Grupa dzieci zatruła się mięsem z Lidla
W 2011 roku grupa 15 dzieci z regionu Hauts-de-France we Francji zatruła się mięsem do hamburgerów sprzedawanym w Lidlu. Okazało się, że wołowe steki były skażone bakterią E. coli. Maluchy zachorowały na zespół hemolityczno-mocznicowy (HUS) - wielonarządowy zespół chorobowy, będący najczęstszą przyczyną ostrej niewydolności nerek u dzieci.
Nie żyje chłopiec, który zatruł się mięsem z Lidla
W grupie zatrutych dzieci był niespełna dwuletni wówczas Nolan, u którego spożycie mięsa z bakterią E. coli spowodowało najtragiczniejsze skutki. Przez 8 lat chłopiec zmagał się z paraliżem całego ciała, nie mówił, ani nie był w stanie samodzielnie jeść, czy się poruszać. - Nolan nawet przez chwilę nie przestawał cierpieć: zdeformowane kończyny, łamiące się kości, musiał poddawać się różnym operacjom, nie mógł jeść, połykać, mówić ani ruszać się - powiedział Florence Rault, prawnik rodziców Nolana, w rozmowie z francuską agencją AFP. Lekarze do końca walczyli o jego życie. Niestety, wyniszczony chorobą organizm chłopca musiał się poddać. Nolan zmarł we wrześniu 2019 roku w wieku 10 lat.
Nolan nawet przez chwilę nie przestawał cierpieć - Florence Rault, prawnik rodziców chłopca
Winny zatrucia mięsem z Lidla
W związku ze skandalem dotyczącym skażonego mięsa, przed sądem stanęli szefowie firmy Seb-Cerf, która sprzedawała mrożone steki pod marką Steak Country. Jak informuje brytyjski "The Sun", winnym nieprzeprowadzenia kontroli mięsa uznany został 78-letni Guy Lamorlette, szef firmy dostarczającej mięso do Lidla. Mężczyzna został skazany na trzy lata więzienia i 50 tys. euro grzywny. Sąd zakazał mu również prowadzenia wszelkiej działalności przemysłowej lub handlowej i nakazał wypłacić odszkodowanie.
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 4
