Cała okolica jest spóźniona do pracy, szkoły i na spotkania. Denerwujący się w korku kierowcy i pasażerowie busów pragną pomocy władz miasta w rozwiązaniu problemu przejazdu przez Dunajec.
Mimo przekonania dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, ruch drogowy na razie nie daje rady dopasować się do zmian na wjeździe do Nowego Sącza od strony os. Helena i z powrotem. We wtorek ok. godziny 09:00 korek na wjeździe do miasta zaczynał się na rondzie w Biczycach Dolnych. Przejazd do Rynku trwał przeszło godzinę.
Rozżaleni są też pasażerowie, korzystający z usług busów prywatnych. - Busy przez Dunajec zaczęły jeździć nieregularnie – mówi pani Jadwiga z Rdziostowa. - Rozwiązaniem mogą być zmiany w komunikacji zastępczej, by szynobus kursował tam i z powrotem, jak w innych krajach – uważa pasażerka.
Nowy Sącz, stan umysłu xD xD nie lepiej było rozłożyć most pontonowy obok?
o
old44
Można by sparafrazować klasyczne powiedzenie byłej pani premier; "Gdzie są bramki, tam są korki".
m
martinofff-salon.42.lp
Sprawdzony sposób na korki. Do pracy, szkoły i inne należy wyjechać kilkanaście minut wcześniej , a nie co do minuty. Jest remont most zamknięty , snoby jadące w samochodach to i będą korki.