Jest problem z elektrycznymi rowerami w Krakowie. Radni go dostrzegają, ale nie było większości do uchwalenia rezolucji

- W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny rozwój branży dostawczej, który niestety nie zawsze idzie w parze z przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa drogowego. Dotyczy to w szczególności wykorzystywania przez kurierów elektrycznych jednośladów, które wyglądem przypominają rower, jednak ze względu na parametry techniczne w rzeczywistości są motorowerami. Oznacza to szereg problemów - mówiła radna Eliza Dydyńska-Czesak z klubu Kraków dla Mieszkańców, który przygotował projekt rezolucji.

- Niezarejestrowane, bez ubezpieczenia OC i wymaganych przeglądów pojazdy te nie są w świetle prawa dopuszczone do ruchu. Prowadzenie ich wymaga stosownych uprawień, których kurierzy często nie mają. Wreszcie niedozwolone jest poruszanie się nimi po drogach rowerowych, ciągach pieszo-rowerowych czy chodnikach. Kluczową jednak konsekwencją jest stwarzanie ogromnego zagrożenia dla pieszych i innych uczestników ruchu, bo pojazdy te poruszają się z bardzo dużą prędkością - dodała.

W projekcie rezolucji podkreślono, że w praktyce jedynie kontrole z użyciem specjalistycznej hamowni podwoziowej są w stanie potwierdzić faktyczne osiągi i parametry techniczne pojazdu.

"Z takiego przenośnego sprzętu od ponad roku korzysta np. holenderska policja. Niestety jednak wciąż jeszcze nie ma go na wyposażeniu polskich służb. Mając na uwadze powyższe, Rada Miasta Krakowa apeluje o jak najszybsze wyposażenie Policji, w pierwszej kolejności w największych polskich miastach, w przenośne hamownie podwoziowe, a także o podjęcie rozmów z firmami kurierskimi w celu pilnego wprowadzenia przez nie wewnętrznej weryfikacji pojazdów dostawców oraz obowiązkowych szkoleń z obowiązujących w Polsce przepisów ruchu drogowego dla wszystkich kierowców przed rozpoczęciem pracy" - zapisano w projekcie rezolucji.

Zawarto w nim także apel o zainicjowanie prac legislacyjnych, mających na celu:

• rozszerzenie uprawnień straży gminnych o możliwość kontroli technicznej jednośladów, w tym rowerów elektrycznych, hulajnóg elektrycznych, motorowerów i motocykli,

• wprowadzenie obowiązkowych i zakończonych egzaminem szkoleń z przepisów ruchu

drogowego dla osób korzystających z jednośladów w celach zarobkowych,

• nałożenie na firmy kurierskie obowiązku weryfikacji pojazdów wykorzystywanych przez dostawców i ich legalności.

Nie wszyscy radni byli za uchwaleniem rezolucji.

- Rezolucja jest dublowaniem działań Komisji Praworządności. Na mój wniosek w kwietniu bieżącego roku służby porządkowe zajęły się sprawą elektrycznych jednośladów. Radni uzyskali informacje, jakie normy powinny spełniać rowery elektryczne, a w którym momencie są one motorowerami. Zwrócono również uwagę na kurierów rozwożących jedzenie i zajęto się tym problemem. Wielu ludzi, którzy jeżdżą na tych rowerach wynajmują je od tych, którzy dają im prace i podpisują zobowiązania, gdzie jest napisane, że wsiadają na rower. To policja wie i to egzekwowała w ostatnim czasie - skomentował radny Grzegorz Wojciech Stawowy z klubu Koalicji Obywatelskiej.

Przyznał, że na jego wniosek przeprowadzono akcję krakowskich służb, w wyniku której tylko sama policja ujawniła 61 naruszeń przepisów w dniach 7 kwietnia - 10 maja, wystawiono 56 mandatów, 3 sprawy skierowano do sądu, 47 pojazdów nie dopuszczono do dalszego ruchu.

- Jest prowadzona zbiórka pieniędzy na zakup profesjonalnych hamowni. Służby będą prowadzić szeroką akcję informacyjną, bo naszym celem nie jest karanie mieszkańców tylko zapobieganie zdarzeniom drogowym - dodał radny Grzegorz Wojciech Stawowy.

Sekretarz Miasta Krakowa Antoni Fryczek wyjaśnił: - Środki na hamownię zostaną wskazane przez prezydenta Krakowa, to kwestia dni. Żadnej zbiórki nie będzie.

Ostatecznie w głosowaniu większość radnych (głosami przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej i Lewicy) była przeciwko uchwaleniu rezolucji. Za nią byli radni z klubów Kraków dla Mieszkańców, a także Prawa i Sprawiedliwości.