https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków traci nawet 80 milionów złotych rocznie z powodu braku opłaty, jaką ma Paryż, Barcelona, czy Rzym

Piotr Tymczak
Każdego roku Kraków odwiedza wiele milionów turystów. Miasto chciałoby, by ponosili opłatę turystyczną.
Każdego roku Kraków odwiedza wiele milionów turystów. Miasto chciałoby, by ponosili opłatę turystyczną. Wojciech Matusik
Do kasy miasta Krakowa rocznie mogłoby dodatkowo wpływać ok. 70-80 mln zł, gdyby mogła obowiązywać opłata turystyczna. Miasto od lat zabiega o zmiany w prawie, umożliwiające pobieranie takich należności.

Tematem opłaty turystycznej zajęli się krakowscy radni podczas sesji Rady Miasta Krakowa, 23 kwietnia, w ramach informacji prezydenta Krakowa w sprawie działalności Stowarzyszenia Organizacji Turystycznej Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa. Przedstawił ją prezes tego Stowarzyszenia Grzegorz Soszyński.

- Jesteśmy jednym z niewielu krajów w Europie, który pozwala sobie na to, by nie wprowadzać opłaty turystycznej. Ponad dwa miliony Polaków jeżdżących do Włoch zostawia tam poprzez taką opłatę 15-17 mln euro rocznie. Szacuje się, że gdyby opłata wynosiła około 2 euro, to Kraków dzięki niej zyskałby 70-80 mln zł - wyliczał prezes Grzegorz Soszyński. - Bez pieniędzy nie da się realizować projektów, które mają być jakimkolwiek ekwiwalentem służącym do rekompensowania ruchu turystycznego wśród mieszkańców - dodał.

Kraków bez możliwości, takich jak w innych miastach Europy

Przedstawił jakie są opłaty turystyczne w innych dużych turystycznych Europy. W Barcelonie wynoszą 10-15 euro za noc. Podał też inne przykłady: Rzym - 3,5-7 euro za noc; Paryż - 1,95-15,60 euro za noc; Wenecja - 5-10 euro za noc; Wiedeń - 3,2 proc. kosztów noclegu, Berlin - 7,5 proc. kosztów noclegu; Lizbona - 2 euro za noc; Amsterdam - 12,5 kosztów noclegu.

- Pamiętam, że były wątpliwości, kiedy powoływano Lokalną Organizację Turystyczną. Byłem za, przekonała mnie jedna rzecz, koronnym argumentem było wprowadzenie opłaty turystycznej. Mówiono, że taka opłata lada chwila zostanie uchwalona przez Parlament, a Lokalna Organizacja Turystyczna będzie się zajmować dystrybucją środków. Minęły dwa lata i wydaje mi się, że do opłaty turystycznej jest nam dalej. To środki, które bardzo by się miastu przydały - skomentował radny Michał Starobrat z klubu Kraków dla Mieszkańców.

Opłata turystyczna była na wyciągnięcie ręki

Grzegorz Soszyński wymienił ostatnie działania dotyczące wprowadzenia opłaty turystycznej, takie jak przekazanie ministrowi sportu i turystyki Manifestu Krakowskiego (kwiecień 2024 r.), rezolucja Rady Miasta Krakowa w sprawie wprowadzenia opłaty turystycznej (październik 2024), apel członków Unii Metropolii Polskich do ministra sportu i turystyki (listopad 2024), porozumienie metropolitalne pomiędzy 7 Lokalnymi Organizacjami Turystycznymi na rzecz rozwoju turystyki miejskiej.

Prezes Grzegorz Soszyński wyjaśnił:

- Opłata turystyczna jest absolutnym priorytetem. We wszystkich możliwych gremiach, na wszystkich możliwych poziomach uczestniczymy w konsultacjach. Opłata turystyczna była na wyciągnięcie ręki pół roku temu. Minister, który obejmował tekę ministra sportu i turystyki złożył deklarację na początku swojej kadencji, że jest to priorytet. Dlaczego się z tego wycofał? Trudno mi być rzecznikiem. W najbliższy poniedziałek, 28 kwietnia wezmę udział w Forum Turystyki we Wrocławiu, będę tam brał udział w kolejnych dyskusjach o opłacie turystycznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Finisz kampanii. Ostatnia debata prezydencka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska