Makówka podkreśla, że eksperyment i jego przebieg konsultował ze szkolną pedagog. Przygotowywał też uczniów z Liceum Plastycznego w Nowym Wiśniczu. - Mówiłem im od jakiegoś czasu, że będą robili coś nietypowego. Przed eksperymentem poprosiłem ich, żeby wzięli ze sobą jedzenie i napoje - opowiada.
Zasady były jasne: nie mogli ze sobą rozmawiać, musieli wyłączyć telefony, wyjście tylko do toalety. Swoje uczucia mieli zapisywać na kartce.
Choć mieli taką możliwość, żaden z pięciorga uczniów nie zrezygnował, ani przed rozpoczęciem eksperymentu, ani w jego trakcie.
"Cel pedagogiczny został osiągnięty – uczniowie skupili się na sobie, zatrzymali, uspokoili nad swoimi myślami i uchwycili to, co cenne" - opisał na swojej stronie Marcin Makówka.
Oto, co napisali na kartkach (wybrane):
- „Tylko od naszego skupienia i chęci zależy ile będziemy w stanie zrobić”
- „Wreszcie mogę nic nie mówić i nikt się nie czepia. Dajcie mi spokój, potrzebuję wyciszenia”
- „Nie umiem – Nie chce mi się. Nie umiem jest bardziej akceptowalną przez nas wersją”
- „Wystarczy chcieć a można zrobić wszystko”
- „Przebywanie samemu ze sobą, połączenie pozytywnej i negatywnej strony charakteru”
- „Czasami jedno wydarzenie może odmienić całe życie. Tak jak jedno ziarenko, może zmienić całą kompozycję”
- „Wyznacznikiem naszych możliwości jest bariera czasowa”
- „Nie chodzi o to by być lepszym od innych, a o to by być lepszym od siebie z poprzedniego dnia”.
Tą ostatnią myśl Makówka uznał za najważniejszą.