Florek wstrzyma budowę mostu?

Miejski Zarząd Dróg w Nowym Sączu ogłasza przetarg na budowę nowego mostu heleńskiego, ale Ryszard Florek, prezes Fakro i założyciel Fundacji Pomyśl o Przyszłości apeluje, by wstrzymać się z tą inwestycją i wybudować inny most.

Jego zdaniem w pierwszej kolejności poprzez most nad Dunajcem w mieście powinna powstać droga łącząca ulicę. Piramowicza w Nowym Sączu ze Świniarskiem. Władze miasta nie przewidują jednak takiego rozwiązania.

Czeka nas horror

Na budowę mostu heleńskiego wraz z przebudową skrzyżowań po obu stronach Dunajca Nowy Sącz otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Rozwoju i Finansów w kwocie 77 mln zł. Koszt zadania szacuje się na około 90 mln zł. Potencjalni wykonawcy mogą zgłaszać oferty do 26 czerwca br. Po rozstrzygnięciu przetargu,prace powinny ruszyć w połowie lipca.

- Odwołanie przetargu to żaden problem w porównaniu z tym, jaki będziemy mieć, gdy zacznie się budowa mostu heleńskiego - przekonuje Florek.

Przewiduje, że ruch samochodowy zostanie skierowany na ulicę Tarnowską oraz Węgierską, co spowoduje jeszcze większe korki na tych drogach oraz w Chełmcu. Tymczasem przy ul. Wegierskiej mieści się przedsiębiorstwo Florka, produkujące okna dachowe pod marką Fakro.

- Czeka nas komunikacyjny horror i paraliż - mówi Florek, apelując do prezydenta Nowego Sącza oraz posłów, aby zmienili kolejność drogowych inwestycji w mieście. - Utrudnień można uniknąć zaczynając od budowy przeprawy przez Dunajec do Świniarska. Po jej wykonaniu można rozpocząć wymianę mostu heleńskiego - stwierdza prezes Fakro. Dzięki temu rozwiązaniu w okresie budowy mostu heleńskiego sądeczanie będą mieli do dyspozycji trzy, a nie dwie przeprawy przez rzekę.

- Tak podpowiada zdrowy rozsądek i przedsiębiorcze podejście do inwestycji. Żyjemy w tym samym kraju i mamy ten sam budżet. To kwestia wymiany, jak w kantorze, zadanie za zadanie - uważa przedsiębiorca.

Podobne zdanie na ten temat ma wójt Chełmca Bernard Stawiarski. Koncepcję forsowaną teraz przez Fundację Pomyśl o Przyszłości on przedstawiał znacznie wcześniej. - Ale dla niektórych ważniejsze jest efekciarstwo i działanie pod publikę - komentuje Stawiarski, dodając, że za 90 mln zł można byłoby wybudować dwa mosty. - Most św. Kingi w Starym Sączu kosztował tylko 56 mln zł - przypomina.

Zbudują, mimo trudności

Wiesław Janczyk, wiceminister finansów zauważa z kolei, że sądeczanie czekali 25 lat na budowę nowego mostu heleńskiego.

- Trudno więc czynić teraz tę inwestycję zakładnikiem innej, choć również potrzebnej - przyznaje wiceminister. Przypomina, że otrzymanie dofinansowania na budowę mostu heleńskiego nie było oczywiste.

- Po pierwszej edycji konkursu nie było go na liście zadań. Powinniśmy więc cieszyć się i już szukać pieniędzy na kolejny most, a nie epatować zmartwieniami - mówi Wiesław Janczyk.

Kiedy przedsiębiorcy narzekają, że aż przez rok czeka ich horror komunikacyjny, on mówi, że budowa mostu potrwa nie aż, ale tylko rok.

Poseł Andrzej Czerwiński twierdzi z kolei, że możliwe jest przeniesie środków na zadanie, które niesie za sobą podobne skutki.

- A tak jest w tym przypadku - mówi. O to musi jednak zabiegać prezydent miasta. - Nie chciałbym wypowiadać się, który most jest pilniejszy do wykonania, jednak skoro decyzje podjęte przez miasto rodzą opory, zastanawiam się, czy dokonano wszelkich analiz.

Dla władz Nowego Sącza temat jest zamknięty.

- Propozycje przedstawione w piśmie Fundacji Pomyśl o Przyszłości są niemożliwe do wykonania i mimo przewidywanych trudności inwestycja będzie realizowana zgodnie z harmonogramem - odpowiada prezydent Ryszard Nowak.

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska