Macron zmierzy się z Francją niezarządzalną
- napisał na okładce „Le Figaro”, stwierdzając, że kraj „wykonał skok w polityczne nieznane”, a prezydent „poniósł upokarzającą porażkę”.
„Wybory parlamentarne stały się referendum przeciwko Macronowi” - napisała konserwatywna gazeta.
Nie pomogło nawoływanie do republikańskiego przebudzenia, ani szyta grubymi nićmi wyprawa na Ukrainę
- podkreślił „Le Figaro”.
Istnieje coraz większe ryzyko, że Macron zapisze się na kartach historii jako bezsilny obserwator kadencji, która skończy się zanim się jeszcze zaczęła
- skomentowała prawicowa gazeta.
Z kolei lewicowy „Libération” napisał, że "to policzek" stwierdzając, że prezydent przegrał, ponieważ nie prowadził kampanii wyborczej uważając, że jego formacja jest jedyną wiarygodną siłą polityczną w kraju.
„Le Monde” nazwał wyniki wczorajszego glosowania „politycznym koszmarem” prezydenta. Według centrowego dziennika Macron obawia się „totalnego paraliżu” Zgromadzenia Narodowego i „kryzysu ustrojowego” i może zdecydować się na rozwiązanie parlamentu i na rozpisanie przedterminowych wyborów. Jak podało francuskie MSW, prezydencka koalicja zdobyła 245 mandatów w liczącym 577 miejsc Zgromadzeniu Narodowym. Sojusz lewicy zdobył 131 mandatów, narodowcy - 89, a centroprawicowi Republikanie - 61.
Źródło: Polskie Radio 24
