"Za jakie grzechy dobry Boże?"

Dzisiejszy wieczór zaczynamy od przebojowej komedii. Claude i Marie są wywodzącym się z wyższych sfer konserwatywnym katolickim małżeństwem. Zawsze marzyli o tym, by znaleźć odpowiednich mężów katolików dla czterech córek. Ku ich ogromnemu niezadowoleniu niestety Isabelle, Odile i Segolene wydały się odpowiednio za: Araba, Żyda i Chińczyka. Gdy ostatnia z dziewcząt, Laure, przyprowadza do domu czarnoskórego narzeczonego, Charlesa Koffiego, czara goryczy się przelewa. W dodatku ojciec przyszłego pana młodego, Andre, jest sknerą do złudzenia przypominającym Claude'a Verneuila... czytaj więcej

Emisja: CANAL , godz. 19:20

"Cztery Gwiazdki"

Brad i Kate zawsze korzystali z okresu świątecznego żeby uciec na urlop w egzotyczne zakątki świata. Taki zamiar mają także w tym razem, ale ich plany zostają pokrzyżowane przez mgłę na lotnisku. Na domiar złego lokalna telewizja pokazała ich na ekranie i ich rodziny dowiedziały się, że oboje są w tej chwili w kraju. Teraz każde z rodziców chce ich zaprosić o siebie. Dla Brada i Kate zaczyna się ciężki czas… W filmie wystąpiła plejada gwiazd, m.in. Jon Voight, Sissy Spacek i Reese Witherspoon.

Emisja: TVN7, godz. 20:00

"Emma"

Czarująca ekranizacja powieści słynnej brytyjskiej pisarki Jane Austen to dzieło Douglasa McGratha (Nicholas Nickleby, Bez skrupułów), który rok wcześniej otrzymał nominację do Nagrody Akademii za współautorstwo scenariusza Strzałów na Broadwayu. Emma Woodhouse (Gwyneth Paltrow) jest córką zamożnego ziemianina, której wydaje się, że ma władzę nad sercami innych. Zabawiająca się w swatkę dziewczyna właśnie odniosła pierwszy sukces udaje jej się znaleźć idealnego partnera dla swojej dawnej guwernantki (Greta Scacchi). Ośmielona zaaranżowanym przez siebie małżeństwem, postanawia w ten sam sposób pomóc swojej przyjaciółce Harriet (Toni Collette). Jednocześnie dziewczyna nie zauważa, że ona sama wzbudziła zainteresowanie tajemniczego sąsiada, pana Knightleya (Jeremy Northam).

Emisja: HBO2, godz. 20:00

"Sugar Man"

Sixto Rodriguez był piosenkarzem, któremu pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku wróżono niesamowitą karierę. Miał być drugim Bobem Dylanem. Nagrał płytę z dwoma uznanymi producentami, którzy dostrzegli go w jednym z barów w Detroit. Niestety, album okazał się porażką. Wkrótce potem piosenkarz zniknął bez śladu. Kilka lat później jego pirackie płyty zaczęły zdobywać Republikę Południowej Afryki. W ciągu dwóch dekad artysta stał się tam wielką gwiazdą.

Emisja: TVP Kultura, godz. 20:20