WIDEO: Barometr Bartusia. Doradcy podatkowi przeciw zawiłemu prawu i deptaniu tajemnic
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 11 stycznia br. Grupa znajomych spożywała wspólnie alkohol, gdy nagle, około godz. 18.40, pomiędzy dwójką z nich doszło do sprzeczki.
- W trakcie szamotaniny jeden z mężczyzn chwycił za szklaną butelkę i kilkukrotnie uderzył nią w głowę 34-latka, po czym wybiegł z domu. Ranny mężczyzna poczuł się słabo i z silnie krwawiącą głową położył na łóżku. W pokoju przebywała też jego znajoma, która wezwała karetkę pogotowia - relacjonuje asp. sztab. Ewelina Buda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Gdy policjanci dotarli na miejsce, 34-latek leżał na łóżku w jednym z pomieszczeń. Miał rany głowy i mocno krwawił. - Funkcjonariusze od razu zaczęli uciskać ranę, aby zatamować silne krwawienie. Po przekazaniu mężczyzny w ręce wezwanej na miejsce załogi karetki pogotowia rozpoczęli ustalanie przebiegu zdarzenia - dodaje Ewelina Buda.
W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna stracił dużo krwi. Gdyby nie szybka pomoc, mógłby się wykrwawić. 46-letni sprawca pobicia został zatrzymany w swoim miejscu zamieszkania i trafił do policyjnego aresztu.
Za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
