Kto nie chwyta za łopatę i nie wywiązuje się z odśnieżania, może zostać ukarany naganą. Albo - stracić z portfela półtora tysiąca złotych. Dodajmy, że jeśli nie zachowamy czystości na ulicy lub dachu, grozi nam grzywna od 20 zł do tysięcy zł.
Sprawdź też: **Kara za nielegalną wycinkę jesionu. Prawie prawie ćwierć miliona!**
- Należy też usuwać z dachów i gzymsów obiektów sąsiadujących z drogami i chodnikami sople lodowe i nawisy śniegu - dodaje asp. Dorota Rupińska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Rypinie.
Gdy właściciel nie wywiąże się z odśnieżenia i usunięcia lodu z chodnika, a ktoś ucierpi, pokrzywdzony - oprócz odszkodowania - ma prawo żądać także renty i zadośćuczynienia.
Według Kodeksu wykroczeń, uprzątnięcie śniegu, lodu i błota przy drodze, należy to do zadań zarządcy danej drogi. Przepisy mówią też, że właściciel nieruchomości nie odpowiada za nieodśnieżony chodnik, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie osobowych aut.

Przeczytaj też: Dopłaty bezpośrednie 2018. Oświadczenia - kto może złożyć zamiast wniosku?
Chodniki biegnące wzdłuż nieruchomości, ale oddzielone od niej choćby trawnikiem będącym już własnością gminy? W takich przypadkach oczyszczanie jest obowiązkiem gminy.
Źródło informacji: Kodeks wykroczeń