
Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok)
Zrobił różnicę w meczu z Piastem Gliwice. Trafił do siatki a później zapisał również asystę. W sporej mierze dzięki niemu „Pszcżółki” mają fotel lidera po rundzie jesiennej.

Darko Jevtić (Lech Poznań)
Świetnie kierował całą ofensywą „Kolejorza”. Wiedział gdzie i kiedy należy podać, aby akcja nabrała rozmachu. Sam też wpisał się do protokołu (jako pierwszy). Strzelił bowiem drugiego gola w sezonie.

Miroslav Radović (Legia Warszawa)
Tyle myślano w gabinetach mistrza Polski nad transferami a po prostu wystarczyło zadzwonić do starego znajomego. „Miro” z marszu ogarnia grę drużyny. W tygodniu trafił Real Madryt (na Santiago Bernabeu przecież też!), a w weekend pozamiatał Cracovię – gol i asysta drugiego stopnia.

Rafał Boguski (Wisła Kraków)
Co niektórych trzeba było uszczypnąć, żeby uwierzyli w jego hat-tricka w spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Ale tak – to się wydarzyło! Chyba najbardziej spektakularny występ Boguskiego od pamiętnego meczu Polska – San Marino (10:0), w którym trafił w 26 sekundzie. Piękne jest zdjęcie z niedzielnej radości. Piłkarz „Białej Gwiazdy” biegnie szczęśliwy, a w tle błyska banda reklamowa z napisem: „… the best in the world”.