Tak, jak można było przypuszczać, zastosowany został współóczynnik korygujący - wynosi on 0,81. Pula przeznaczona przez państwo na pomoc suszową - 450 mln zł, okazała się zbyt mała, by wypłacić maksymalle stawki pomocy, czyli 800 zł za hektar dotkniętych suszą owocujących drzew i krzewów oraz 400 zł za hektar pozostałych uprawy.
Przypomnijmy, że tylko w samym woj. podlaskim do placówek ARiMR wpłynęło 31 193 wniosków o pomoc suszową. Natomiast poniesione przez rolników straty zostały wycenione łącznie na 85 mln zł.
Po zastosowaniu współczynnika korygującego rolnicy dotknięci suszą otrzymają nastepujące stawki: 648 zł za hektar owocujących drzew i krzewów oraz 324 zł za hektar pozostałych upraw.
Trzeba pamiętać, że gospodarze, którzy nie mili ubezpieczonych przynajmniej 50 proc. upraw otrzymają tylko połowę wyżej wymienionych kwot.
Wypłata pomocy suszowej mogła ruszyć dzisiaj. Jednak dziś na konta rolników nie są jeszcze przelewane pieniądze.
- Od wczoraj biura powiatowe wydają decyzje, które są przkazywane do centrali ARiMR - mówi Adam Frankowski, zastępca dyrektora Podlaskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Wypłata pieniędzy powinna ruszyć w najbliższych dniach.
Dodaje on, że rolnicy długo poprawiali dane w złożonych wnioskach, przynosili uzupełnione protokoły.
(koci)