https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kino Kijów świętuje 45-lecie [ZDJĘCIA]

(jag), inf.pras.
materiały prasowe kina Kijów, zbiory prof. W. Cęckiewicza
W dobie multipleksów, krakowskie kino Kijów.Centrum wciąż się broni i sprawia, że filmowy seans to dla widza coś więcej, niż tylko konsumpcja prażonej kukurydzy do pirotechnicznych pokazów w trójwymiarze... Tak już trwa od 45 lat. Urodziny trzeba uczcić! Jubileuszowy weekend specjalny w kinie Kijów potrwa od czwartku (8 listopada), inicjując tym samym finał obchodów 45-lecia kina Kijów.Centrum.

Czas specjalnego weekendu nie jest przypadkowy. To właśnie w listopadzie 1967 roku rozpoczęło działalność Kino Kijów, wówczas jeden z najnowocześniejszych obiektów tego typu w kraju. Rzeźbiarska bryła kina z ugiętym dachem, z przeszkloną frontową ścianą kurtynową jest jednym z najlepszych polskich przykładów neoekspresjonistycznej architektury późnego modernizmu. Pomysł zrodził się w czasie, gdy w Krakowie działało ok. 15 kin, większość w budynkach przedwojennych. Śmiała koncepcja zakładała wzniesienie nowoczesnego, wolno stojącego budynku kinowego, który w razie potrzeby obsłużyłby nawet zjazdy PZPR-u.

Rzeźbiarska bryła kina z ugiętym dachem o wiszącej konstrukcji z przeszkloną frontową ścianą kurtynową jest jednym z najlepszych polskich przykładów neoekspresjonistycznej architektury późnego modernizmu. Ważne o tyle, że obecnie budynków reprezentujących ten styl zostało niewiele.

Kino Kijów zostało oddane do eksploatacji 5 listopada 1967 roku (data jest umowna) Powstało w oparciu o indywidualny projekt profesora W. Cęckiewicza. Pan Witold zaprojektował również hotel Cracovia. Oba budynki tworzyły spójną formę usługową i architektoniczną. Dziś została tylko ta druga.

Wnętrza kina oraz mozaikę (kosmiczną) zaprojektowała mgr Krystyna Strachocka - Zgud. Powstała w roku 1965, w zakładzie ceramicznym “Kamionka" w Łysej Górze koło Brzeska, przy użyciu metody, która dziś, w branży, jest nazywana “podwójnym wypałem" - płyty formowano, wypalano, potem szkliwiono i jeszcze raz wypalano. Aby nie pomylić ich ułożenia, podczas produkcji były numerowane na odwrocie.

Mozaika nawiązuje ściśle do fascynacji podbojem kosmosu, która zawładnęła wyobraźnią masową społeczeństwa, nie tylko bloku wschodniego, ale i zachodniego. Okres ten cechowała napięta rywalizacja o podłożu politycznym m.in. o pierwszego człowieka na orbicie, później księżycu. Stąd mimo mocno abstrakcyjnej formy, do dziś widać echo tamtych czasów i ich kosmicznych namiętności.

Mozaikę na tyłach kina zaprojektował prof. Cęckiewicz. Zrobił to wbrew decyzji władz, który uznała projekt za zbyt kosztowny. Kazano wówczas robotnikom rozłożyć olbrzymie kotary na rusztowaniach i pod ich osłoną ułożono w ekspresowym tempie mozaikę, którą pierwotnie planowano.

Początkowo pojemność sali kinowej wynosiła 921 miejsc (mniejsze, drewniane fotele) usytuowane w amfiteatralnej widowni.

W latach 70 miały tu miejsce projekcje na które rezerwowano bilety z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem.

"Wojna i pokój" (1965) to pierwszy wyświetlany w Kijowie film, który obejrzało w sumie 230 tysięcy osób, natomiast projekcja Przeminęło z wiatrem przyciągnęła ponad 800 tysięcy widzów.

Kino Kijów.Centrum jako pierwsze w Krakowie, drugie w Polsce, posiadało projektor cyfrowy

Do dziś jest to największa sala kinowa w Polsce.

Więcej o obchodach 45-lecia kina Kijów można przeczytać na stronie internetowej

Autobusy w dawnym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dziwy
Hm...oficjalnie to do rozbiorów była I RP, przed wojną II RP, od 1989 zaś III RP. To kto to kino zbudował? Wygląda, że krasnoludki.
w
warystor
E tam pieprzenie, ja człowiek starej daty rocznik 69, kiedy mieszkalem na Rynku Podgórskim w któryś piatek wybrałem sie do Kina "Wrzos" na Zamojskiego... Jezu stare kino trzeszczace głosniki i zadnych reklam.. w kinie bylem sam, film "Job ostatnia szara komórka" jak zapytalem czy w zwiazku z tym ze jestem sam bedzie seans bileter odpowiedzial-oczywiscie! Piekna sprawa jakbym w domu ogladal film nawet fajny smieszny moglem sie smiac wtedy kiedy chcialem a nie sluchac rechotu jak na sitkomie. Ciekaw jestem czy jeszcze istnieje to kino w takiej formie.., A na marginesie po ostatnim pobycie w multip[leksie zastanawiam sie czy aby to napewno ja powinienem zaplacic za bilet a nie oni mi zaplacic za ogladanie reklam.... Ehh stare kina maja swoja magie..
m
marek popiela
Mysle ze przyszedl czas na zmiane nazwy kina z "Kijow" jako miasta ktore jest stolica wrogiego nam panstwa (UPA, SS Galizen,) ktore zajelo nam Lwow i cala zachodnia Ukraine ktora jest ziemia Polska na nazwe innego miasta ktore jest bardziej przyjazne Polsce. Byc moze mozna by bylo oglosic konkurs w GK co oczywiscie podniosloby range gazety oraz zwiekszylo dochody. Ze swoje proponuje nazwe "Watykan"
jako nazwe panstwa-miasta jakze blisko zwiazanego z Krakowe poprzez osobe Kardynala Dziwisza i codziennego wplywu na zycie Polski i Polakow.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska