- Apelujemy do wszystkich, którzy wręczali łapówki celem uzyskania prawa jazdy, aby zgłaszali się do prokuratury - mówi Piotr Kosmaty. Dodaje, że osoby, które się same do tego przyznają, nie będą podlegać odpowiedzialności karnej.
W czwartek sądecki MORD pracował normalnie. - Dyrektor powinien być dziś w pracy - powiedział Wiesław Kądziołka, wicedyrektor ośrodka, w rozmowie z portalem Sądeczanin.info. - Nie mogę w to uwierzyć.
Zapewnił, że sądecki MORD ma dobre zabezpieczenia chroniące przed ewentualnymi nieprawidłowościami. Natomiast zapytany przez "Gazetę Krakowską" o korupcję w ośrodku, oburzył się. - Przecież nie mamy bufetu, w którym można kupić prawo jazdy - odparł wicedyrektor.
Bufetu może nie ma, ale właściciel jednej ze szkół nauki jazdy w Nowym Sączu w rozmowie z "GK" potwierdza, że wśród ludzi z branży krążą plotki na temat różnych procederów związanych z nielegalnym zdobyciem prawa jazdy. - Mówi się zarówno o nieuczciwych instruktorach, jak i egzaminatorach - twierdzi nasz rozmówca (nazwisko do wiadomości redakcji), którego firma szkoleniowa od wielu lat jest obecna na lokalnym rynku.
Opowiada, że pierwsi z nich obiecują kursantom, że załatwią im egzamin, i pobierają od nich pieniądze, podczas gdy egzaminator o niczym nie wie. - Jeżeli kursant nie zda, instruktor tłumaczy, że nie udało się jednak załatwić egzaminu, ale pieniądze oczywiście zatrzymuje - wyjaśnia przedsiębiorca.
Innym procederem, o którym opowiedział nasz rozmówca, jest wystawianie przez właścicieli ośrodków nauki jazdy fałszywych zaświadczeń o odbyciu kursu, niezbędnych do przystąpienia do egzaminu. Oczywiście za stosowną opłatą. - Nie jest też tajemnicą, i jest to zgodne z prawem, że czasem istnieją rodzinne powiązania między instruktorami a egzaminatorami - dodaje mężczyzna.
Podkreśla, że nie wierzy, by w procederze brały udział poważne, duże ośrodki szkolenia kierowców, które wyrobiły sobie przez lata renomę. - Bo szanujące się firmy nie idą na takie układy - podkreśla nasz rozmówca. - Nie wierzę też, że zamieszany był w to dyrektor sądeckiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Nie sądzę, by o tym wiedział - mówi na koniec.
Prokuratorzy są jednak innego zdania. Wczoraj dyrektor Józef P. usłyszał siedem zarzutów, a dziś śledczy podejmą decyzję co do środka zapobiegawczego, jaki zostanie wobec niego zastosowany.
Prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!