Kraków. Bójka kierowców na al. 29 Listopada. Zatamowali ruch [FILM]

1 października, 11:53, Karol:

jestem zawiedziony, nie doszło do kontaktu fizycznego. Kierowca pierwszego auta chciał zwrócić uwagę temu drugiemu, że coś zrobił źle, ale tamten wyskoczył jak pajac, poskakał, namachał się rękami i udawał grożnego. Pierwszy widząc , że ma doczynienia z [wulgaryzm]n..., a może i naćpanym osobnikiem, wsiadł do auta i odjechał.

Po pierwsze: zatamować to można krew z nosa (np. po dobrej zabawie w Hucie, jak ktoś uderzy twarzą w tramwaj). Po drugie: od razu bójka - wielkie mi halo! Zaglądam zaciekawiony, bo a nuż nową nadzieję sportu wypatrzyli, a tu tylko dwaj goście machają sobie nogami. Jak u nas w Hucie jest bójka, to się nie tamuje, tylko reanimuje.