Kraków. Kiedy w końcu wyremontują drogę pod wiaduktem nad ul. Prądnicką? [ZDJĘCIA]

FLESZ - Ford zamierza produkować wyłącznie auta elektryczne

W trakcie modernizacji wiaduktu przedstawiciele samorządu zaproponowali inny podział przestrzeni, niż ten, który był wcześniej uzgodniony - wykonawcy mieli odtworzyć stan sprzed inwestycji. Analiza tego pomysłu wykazała, że jego pełna realizacja wymaga zmian w projekcie i pozwoleniu na budowę, co na obecnym etapie nie jest możliwe. Wobec tego przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych S.A rozmawiają z miastem na temat jak najkorzystniejszego dla wszystkich stron rozwiązania tej kwestii. O dalszych krokach będziemy informować gdy takowe zostanie wypracowane

- wyjaśnia Piotr Hamarnik z PKP PLK.

Przypomnijmy, że plan był taki, by odtworzyć poprzedni stan, czyli jezdnię z chodnikiem w stronę centrum i jezdnię z chodnikiem w stronę Krowodrzy Górki pod drugą częścią wiaduktu. W urzędzie powstała jednak inna wizja - budowy dwóch jezdni w obu kierunkach pod jedną częścią wiaduktu, a pod drugą chodnika i drogi dla rowerów.

- ZDMK prowadzi z PKP PLK rozmowy w sprawie rozwiązania tego problemu. Naszym celem jest znalezienie takiego rozwiązania, które maksymalnie zabezpieczy interesy różnych użytkowników dróg, a jednocześnie nie opóźni realizacji inwestycji prowadzonej przez kolej - informują w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa.

Na razie więc kierowcy jeżdżą ul. Prądnicką po wertepach i tymczasowych płytach. Na brak odpowiednich rozwiązań narzekają też piesi i rowerzyści.