- To miało na celu uniemożliwienie im wzięcia udziału w patriotycznej manifestacji na Wawelu z okazji święta 3 Maja - mówi Dorota Korohoda, rzeczniczka IPN.
Jerzy P. ma 55 lat, pracuje. Nie przyznał się do zarzutów. Wyjaśnił, że mógł brać udział w zatrzymaniu jednego z opozycjonistów, ale i tak jedynie wykonywał polecenia przełożonych. Za to przestępstwo grozi mu do pięciu lat więzienia. Andrzej Ś. twierdzi zaś, że nikogo nie zatrzymywał.
Śledztwo trwa.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+