
Jak wiadomo, Doda ma niezwykle dobrze wyrobione zdanie na swój temat, o czym świadczą m.in. słowa
- Nie jestem skromna. Na pewno. Czy jestem pokorna? Nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem. Uważam, że jestem zajebistą dziewczyną pod każdym względem. Każdy ma swoje wady. jestem wybuchowa. Jestem choleryczką. Ale przecież ja śpiewam rocka!

O narcystycznej naturze świadczy również wypowiedź:
- Krytyka w ogóle do mnie nie dociera. Jestem zapatrzona w siebie na maksa. Nie lubię ciuchów, które nie podkreślają walorów kobiety. Mam ładne nogi, biust, tyłek, kiedy mam to pokazywać, jak nie teraz?
- (...) mam cudowne spojrzenie, gdy sobie patrzę w lustro.

Powszechne skandale wywołały także wypowiedzi Dody na temat religii
- Ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła - mówiła na temat Biblii, za co została skazana na karę grzywny za obrazę uczuć religijnych.

Stwierdziła również, że ma duże powody, aby nie chodzić do spowiedzi:
- Nie no, nie chodzę do spowiedzi, bo zrobiłam kiedyś test, rozumiesz, temu panu w konfesjonale – i przychodziłam co pięć minut ja i mówiłam ciągle coś innego, a on mi zawsze dawał mi tą samą pokutę, rozumiesz? Gościu po prostu mnie tak zdenerwował, że się w pale nie mieści, później poszłam i mówię, że chce popełnić samobójstwo, bo mam problemy, a on: „Aaa… to takie tam ekscesy w ogóle wieku młodzieńczego”. Dlatego nie chodzę, a poza tym w tym konfesjonale zawsze śmierdzi alkoholem. A my się alkoholem brzydzimy, wiadomo!