Takich "mistrzów" w naszej kolekcji jeszcze nie mieliśmy. Od pana Marcina dostaliśmy zdjęcie zrobione pod arkadami przy ul. Krakowskiej. Z kolei pan Łukasz przysłał zdjęcie "mistrza", który zaparkował na ścieżce rowerowej.
Spotkałaś (-eś) mistrza parkowania? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Nie rozpowszechniaj takich uproszczeń, bo potem jest płacz, że ktoś wezwał SM i że założyli blokadę. 1,5 to nie jedyny warunek parkowania na chodniku. Doczytaj, dopytaj instruktora na kursie.
O
Ola
Niektórzy to potrafią wszystkich przyjezdnych wrzucic do jednego wora. Nie urodziłam się w Krakowie, mieszkam tu od lat i jeżdżę autem, i zawsze parkuję tak, jak trzeba. Na osiedlu bardzo czesto auta...kr...zajmują po dwa miejsca, blokują innych. co za idiotyczne przypisywanie ludziom (na podstawie miejsca urodzenia/zarejestrowania auta (na litość boską!!!) umiejętności bądź ich braku. Żenujące komentarze.
Z
ZR
1,5m to nie jedyny warunek uprawniający do parkowania na chodniku. Zabronione jest m.in. parkowanie "w głębi" (jak na zdjęciu) chodnika, choćbyś zostawił i 5m dla pieszych. Nie wolno też jeździć po chodniku, by sobie podjechać "pod arkady". Przygotuj się dobrze, bo nie zdasz na prawo jazdy.
T
Tomasz
najlepiej w bezużyteczny, pusty łeb zadaj sobie reset
W
Wojtq
Wyzywacie od buraków, wieśniaków i tym podobnych, lecz to nie miejsce zamieszkania robi z człowieka buraka. Idealnie swoimi tekstami to udowadniacie moi mili. Poza tym przechodząc ul. Krakowską bardzo często widzę w tym miejscu zaparkowane samochody na krakowskich blachach. To że złapali akurat kogoś z Jasła, czy innej mniejszej mieściny to albo przypadek, albo czysta manipulacja w celu stworzenia opinii że "buractwo" jeździć nie potrafi jak do większego miasta wjedzie. Uwierzcie że nieraz mam potężną bekę z "Krakusów" jak wjeżdżają do takiego właśnie grajdołu jak np. Jasło i wielki problem w pierwszej lepszej bocznej uliczce bo nawigacja mu pokazuje tak a tam jest jednokierunkowa ;(,,,,, Na sam koniec - nie widzę niczego złego w parkowaniu z pierwszego zdjęcia. Wyraźnie widać że 1,5m a nawet dużo więcej dla pieszych jest. Jeśli to zatem teren publiczny to przepisy przestrzegane. Jeśli teren prywatny to nic nikomu do tego że gość tam stoi. Przejście jest, właściciel pozwolił. A "Gazetakrakowska" ma pożywkę na robienie sensacji.
M
MIK
na chodniku wolno parkować,jeśli jest dla pieszych 1,5m przejścia.Tak mówi kodeks drogowy.
k
krk
rzeszów , Jasło. typ kupił samochód i przyjechał do Królewskiego Miasta Kraków to się wieśniak pogubił hehheh
I
Iii
Widac ze wiocha do miasta sie pcha...
k
kitabik
"Dlaczego w centrum Wiednia znajdę 50 parkingów a w Krakowie żadnego..??" bo może jesteś ślepy? Ale obstawiam szukanie darmochy.
k
kitabik
...tak tak, dobrze wiemy - należy się darmocha
F
Franek
zatem zadam tylko pytanie, dlaczego opłaca sie budować parkingi w całej zachodniej Europie, tylko w Krakowie jest to nie opłacalne..?? Może ustalenie stopy zwrotu na poziomie 25% /rok, jest lekkim przegięciem.. A może to nie prywatny przedsiębiorca ma to robić tylko powinno to być zadanie Miasta?? Dlaczego w centrum Wiednia znajdę 50 parkingów a w Krakowie żadnego..??
Co do wydawania publicznych pieniędzy na pierdoły typu 2 stadiony, hale widowiskowe, czy Olimpiada nawet się nie zająknę, bo już wystarczająco dużo powiedziano... o transporcie publicznym wolę zapomnieć bo stan jak i jego jakość w Krakowie jest tragiczna a o cenie biletów nawet nie wspomnę..zatem pieprzenie o jego służebnej roli proszę wsadzić sobie miedzy bajki. Wszystkich maniaków rowerów z kolei pocieszę, ze również jestem za tym aby było więcej ścieżek rowerowych, lecz zawsze to będzie w Krakowie tylko ersatz transportu publicznego a nie transport publiczny...
M
Michał
Hehehe, ciekawy punkt widzenia, ale trafiony jak kulą w płot. Budowanie parkingów w Krakowie się po prostu nie opłaca, bo jest masa cwaniaków, którzy uważają, że im się należy darmowe miejsce parkingowe i najchętniej stanęli by przy Sukiennicach. Jakby to było opłacalne to dawno biznesmeni zbudowali by odpowiednią liczbę. Niestety widzą, że parking na Placu przy Groblach bądź za Biblioteką są pustawe, więc nikt logicznie myślący nie zainwestuje pieniędzy w projekt, który się nigdy nie zwróci. Dlaczego mamy budować kosztowne miejsca z publicznych pieniędzy? W mieście transport indywidualny nie jest pożądany - im wcześniej kierowcy sobie to uświadomią tym lepiej dla Nich. Dodatkowo każdy samochodowy apologeta powinien sobie zdać sprawę z jeszcze jednej sprawy - koszt użytkowania samochodu to nie tylko paliwo i serwis, ale też parkowanie.
w
wojtekka
Czy chodnik z pierwszego zdjęcia jest częścią drogi publicznej czy nieruchomości? Jeśli to drugie, to najwyraźniej właściciel i/lub zarządca na takie parkowanie pozwolił. Nadal buractwo, ale wolnoć Tomku w swoim domku.
A na drugim zdjęciu dużo większym problemem jest parkowanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, nie na drodze dla rowerów. Co zresztą potwierdza taryfikator -- odpowiednio 300zł i 100zł.
d
dr Wiktor Wektor
a ja jakbym takiego zobaczył to po całej długosci mu lakierek kluczem i na drugi raz by już uważał gdzie parkuje
F
Franek
Wszyscy się oburzają i złorzeczą, wołają o Straż Miejską i Policję, o karanie surowe a najlepiej jakby zabierali auto a delikwenta wsadzali na 20 lat do pudła, a nikt nie napisze ILE parkingów zostało zbudowanych za Majchrowskiego, ile jest parkingów do rozładowania problemu??
ZERO... i nie pieprzcie mi że parking gdzie za godzinę trzeba zapłacić 10 zł to rozwiązanie...