Straż pożarna odebrała w piątek przed godziną 10 zgłoszenie dotyczące swądu na klatce schodowej w 4-piętrowym bloku komunalnym na os. Na Stoku 4. Strażacy, którzy przyjechali po tym wezwaniu, sprawdzali kolejno wszystkie mieszkania. Jednego, na drugim piętrze, nikt nie otwierał, a od mieszkańców dostali informację, że ktoś może znajdować się w środku. W asyście policji strażacy otwarli mieszkanie i weszli do środka.
- Wewnątrz miał miejsce pożar, udało się go nam bardzo szybko ugasić. Niestety w mieszkaniu została znaleziona kobieta, która poniosła śmierć. Okoliczności będą wyjaśniane - tyle mówi nam na razie kpt. Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Spaleniu uległ jeden pokój w mieszkaniu. Jak ustaliła policja, ofiarą pożaru jest 65-letnia kobieta. Chorowała, miała opiekę, ale mieszkała samotnie.
- Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zaprószenie ognia, mogły tu swoją rolę odegrać papierosy. Ale to dopiero będzie ustalane, został powołany biegły z zakresu pożarnictwa - zastrzega Elżbieta Znachowska z biura prasowego małopolskiej policji.
Ciało kobiety trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej. Przyczynę zgonu określi sekcja zwłok.
Mieszkańcy sami opuścili blok, ewakuacja nie była konieczna. Po przewietrzeniu pomieszczeń będą mogli wrócić do swoich mieszkań.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:]