Czytaj także:
W ocenie urzędników będzie to tylko zmiana tabliczek na murze. Dla rodziców oznacza to jednak wydłużenie drogi do szkoły i przejście przez ruchliwą ulicę Monte Cassino, przeprowadzkę dzieci z zadbanego obiektu z monitoringiem do zniszczonej i nieremontowanej szkoły oraz - co najgorsze - obawę o obniżenie poziomu nauczania. Gimnazjum 21 pod względem poziomu nauki jest w pierwszej trójce rankingu UMK, a likwidowana szkoła znajduje się znacznie niżej.
- Do protestu włączyli się też rodzice uczniów SP 25, bo ich dzieci miały kontynuować naukę w bardzo dobrym, sąsiadującym z podstawówką gimnazjum, a teraz przy ul. Skwerowej czeka ich wielka niewiadoma - mówi Piotr Bożek, rodzic ucznia.
Obrońcy innych szkół też podają argumenty, które mają je ocalić. Gimnazjum nr 27 wynajmuje pomieszczenia jedynemu na Woli Duchackiej domowi kultury i prywatnej szkole, więc budynek nie stoi pusty. Rodzice uczniów z tej szkoły rozważają głodówkę. Niewielka SP nr 3 broni się przed przeprowadzką do szkoły masowej, przekonując, że uczniowie z klas integracyjnych nie odnajdą się w dużej placówce. To z tej szkoły skarga rodziców trafiła do rzecznika praw dziecka.
W tym tygodniu ciąg dalszy walki. We wtorek (godz. 16) tematem likwidacji szkół zajmą się radni z komisji edukacji. W środę podczas sesji Rady Miasta Krakowa odbędzie się pierwsze czytanie uchwał w tej sprawie. Także w środę o godz. 17 pod magistratem organizowany jest wielki protest przeciwko likwidacji szkół, prywatyzacji stołówek oraz cięciom w domach kultury.
Zagrożone szkoły w tym tygodniu ma odwiedzić prezydent Jacek Majchrowski.
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!