https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rowerzysta potrącony przez radiowóz [KRÓTKO]

red.
Kolejny piątkowy wypadek rowerzysty w Krakowie. Tym razem mężczyzna poruszający się rowerem wpadł pod nadjeżdżający radiowóz.

Zdarzenie miało miejsce około południa w okolicy skrzyżowania ulic Albatrosów i Rybitwy. 40-letni rowerzysta na czerwonym świetle skręcił w ulicę Rybitwy i wpadł pod jadący prawidłowo radiowóz. Mężczyzna trafił do szpitala na badania. Ma potłuczenia, ale jest przytomny. Zarówno on, jak i kierujący radiowozem policjant nie byli pod wpływem alkoholu.

To kolejny wypadek rowerzysty w piątek. Rano na rondzie Dywizjonu 308 jadący przez przejazd rowerowy został potrącony przez autobus.

Czytaj więcej: Kraków. Potrącenie rowerzysty przez autobus

Więcej informacji wkrótce

Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PIOTR
RodzinęPoszkodowanegoProszęOkontakt pod tel: 517 304 746
B
Baumann
gdy nie ma ścieżki rowerowej.... Mało który schodzi z roweru.... Słoiki to na rowerach do Krakowa przyjechały i dalej na nich jeżdżą, bo nie wiedza jak z komunikacji miejskiej korzystać.... A samochodu nie kupią bo nie mają stodoły, żeby w niej go garażować :-) Się znalazł Krakus z Koziej Wólki. Tak w ogóle, to uważam, że przyjezdni są o wiele bardziej kulturalniejsi, niż zadufani w sobie mieszczanie od drugiego pokolenia.
r
rower
w którym momencie ten rowerzysta złamał przepis wjeżdżając na zielonym jadąc drogą dla rowerów ?

a idiota nie znający przepisów nie ustępuję pierwszeństwa - jakby tam była matka z wózkiem to też by ich skosił bo nawet nie zwolnił
K
Krakus
mówisz o tych na zielonym świetle co są potrącani przez przyjezdnych wieśniaków ?
p
powszechnie
stosują technikę jazdy, która WYKLUCZA ewentualość zatrzymania się, choćby na moment !
Nie stają przed znakiem STOP, wjeżdżają w ludzi na przystanku tramwajowym, lawirują po chodnikach slalomem między przechodniami, jeżdżą pełną szerokością pasa drogi - zamiast prawą stroną, blisko krawężnika ... itd. Zakładają, że wszyscy oczywiście widzą ich zamiary choć ich NIE sygnalizują, za to sami nie widzą nikogo ...
B
Baumann
Jeżdżą jakby tylko oni istnieli na świecie. Słuchawki na uszach i sruuuu, nie patrząc na nic
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska