Kraków. Rowerzystka potrącona przez tramwaj [KRÓTKO]

To co teraz walka z tramwajami, w ramach ułatwień dla rowerzystów?

no i gdzie tu różnica między pieszym, a rowerzystą? chyba tylko kaskiem się różnią - różnica prędkości taka sama, masa taka sama, ochrona ciała taka sama (oprócz w/w kasku), szanse na przeżycie w zderzeniu z samochodem takie same, zniszczenia samochodu, takie same... różnica jest tylko jak się zderze pieszy z pieszym, albo rowerzysta z rowerzystą, bo już jak rowerzysta z pieszym to obaj sobie podobne szkody zrobią, ktokolwiek będzie winny...

Ale piesi przynajmniej teoretycznie nie znajdują się na jezdni. Jak pieszy na kogoś wpadnie, to raczej dużej krzywdy nie zrobi. Chyba, że pod auto. To sobie. I raczej nie oddali się z miejsca unikając odpowiedzialności. A wtedy jest identyfikowalny, a straty pokryje on albo spadkobiercy

Można rowery dostosować, nikt nie mówi o tablicach dużych jak w autach. Bazę też można stworzyć. Przy okazjo można by wyeliminować niesprawne rowery z ruchu. I przepisy też można dostosować. Tylko trzeba chcieć. A nie: Nie da się, nie można, nie warto. Jak jeździsz przepisowo, to czego się boisz?

Jak można uderzyć w "najeżdżający tramwaj" ? Mogłaby wpaść pod nadjeżdżający tramwaj a nie uderzyć w tramwaj, którego jeszcze nie ma na przejeździe (bo dopiero nadjeżdża).

Rowery nie są konstrukcyjnie przygotowane do montażu tablic rejestracyjnych. Poniesiesz odpowiedzialność materialną i prawną w przypadku gdy taka tablica umieszczona w nieprzeznaczonym do tego miejscu spowoduje straty materialne lub zdrowotne? Nie? Tak myślałem, ale do rzucania pomysłów bez cienia zastanowienia to pierwszy jesteś!

OC to inna sprawa, ale tego nie da się wprowadzić bez bazy danych pojazdów podlegających ubezpieczeniu. Stworzenie kompletnej i akuratnej bazy wszystkich rowerów w Polsce to abstrakcja w najczystszej postaci. Mało tego! Nie ma żadnych przepisów regulujących wwóz i wywóz rowerów na teren kraju. Kosz takiego przedsięwzięcia przerósłby całe dekady zysków płynących z OC.

To było tylko kwestią czasu, kiedy dojdzie do takiego wypadku. Proszę się przyjrzeć ustawieniom sygnalizacji świetlnej na przejazdach rowerowych.

Piesi w zeszłym roku spowodowali 2378 wypadków (425 ludzi zginęło w tych wypadkach), a rowerzyści 1546 (ale tylko 119 zabitych). Jedni i drudzy zabijają głównie siebie sami, ale straty innym powodują takie same...

Ty;lko, że wtedy piesi musieliby mieć takie samo ubezpieczenie, bo nie są nic lepsi... (a powodują 3x więcej wypadków niż rowerzyści).

Nie kazdy tak jak pani robi fotki podczas jazdy a co do rowerzystow 99% kobiet slucha muzyki podczas jazdy rowerem a 100% nierozglada sie na przejazdach pozdro

Fatalnie jeżdżący rowerzyści to zmora ulic i chodników Krakowa ! Nikt nad tą plagą nie panuje !

Rowerzyści powinni mieć obowiązkowe ubezpieczenie OC. W takiej sytuacji rowerzystka zapłaci za straty lub nie. A jak by się nie uszkodziła to by pewnie się nawet nie zatrzymała. I motorniczy by musiał zapłacić za szkody. Rowery powinny być też identyfikowalne, powinny mieć jakiś rodzaj tablic rejestracyjnych, żeby można było rowerowych piratów zidentyfikować i ukarać. Teraz są całkowicie anonimowi i robią co chcą. Bo kto im coś udowodni Nawet kamerka nie pomoże

Kolejna redaktorzyna nie wie co to jest potrącenie? Jak wjechała w bok tramwaju to już nie ma mowy o "potrąceniu przez tramwaj". To tak jakby napisać, że ktoś kto oberwał kamieniem w głowę, "potrącił przelatujący kamień". Wjeżdżając w bok tramwaju to z definicji rowerzystka potrąciła tramwaj - tak napisałby ktoś bez matury, bo to brzmi absurdalnie. Za to, "rowerzystka potrącona przez tramwaj" i "uderzając w bok nadjeżdżającego tramwaju" w jednym artykule, świadczy o braku podstawówki, albo braku przytomności w jakimś stopniu.

... I DOBRZE,JEDNEGO IDIOTY MNIEJ!!!!!!

D*bile na rowerach piszą smsy albo selfiki i snapy.