https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków stał w wielkich korkach. Bo lało

Arkadiusz Maciejowski
Michał Sikora
Piątkowa popołudniowa ulewa nad Krakowem zakorkowała główne ulice miasta na kilka godzin. Przejazd przez rondo Mogilskie trwał nawet kilkadziesiąt minut. Ponad godzinę trwała jazda samochodem z Kazimierza na Wielopole.

Zobacz także: Ulewy w Krakowie: miasto stało w korkach (ZDJĘCIA)

Dramat przeżywali pasażerowie, którzy chcieli dojechać na Dworzec Główny. Wysiadali w połowie trasy autobusów, bo szybciej można było poruszać się piechotą. - Miałam pociąg o 15.30, ale nie zdążyłam, bo autobus z Nowej Huty w stronę dworca jechał około półtorej godziny - skarży się Beata Kumor. W gigantycznych korkach stali kierowcy również na ul. Limanowskiego.

Jak przyznają dyspozytorzy ruchu krakowskiej policji, przez załamanie pogody na terenie całego miasta doszło do wielu kolizji drogowych. Auta zderzyły się m.in. na ul. Dietla i ul. Wadowickiej. Na szczęście nikt nie odniósł groźnych obrażeń.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krk1
Korki były imponujące. Rzeczywiście, kiedy pada korki są znacznie większe - ludzie zamiast parasoli używają samochodów. Taka prawidłowość.
a
anka
Kraków stoi w korkach cały czas. Żadna nowina. W piątek jest zawsze korek, nawet jak nie ma deszczu.
e
ewfrgth
Czy ktoś może wytłumaczyć z jakiego powodu prędkość pojazdów w czasie deszczu kierowcy ograniczją do 20 km/h ? Przecież samochody mają wycieraczki szyb a kodeks drogowy nie ogranicza prędkości do 20 km/h w razie deszczu . To świdczy tylko o jednym , większość kierowców amatorów nie umie jeździć i jest oszołomiona w czasie deszczu . Nie to żebym się chwalił ale w czasie deszczu po mieście jadę z taką samą prędkością jak w słońce i deszcz mi nie przeszkadza , przy czym 200 na autostradzie bym nie pojechał . Zapytajmy zatem co jest powodem takiego spowolnienia jazdy . Więc jak ktoś ma stresy w deszcz to niech zostanie w domu a nie powoduje korkowanie miasta.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska