FLESZ - Po co nam Polski Ład?

Możliwe że już w przyszłym roku mieszkańcy Krakowa zapłacą wyższy podatek od nieruchomości. - Propozycja jest taka, aby był to wzrost o poziom inflacji, jaki miał miejsce w pierwszym półroczu tego roku, czyli o 3,6 proc. Przykładowo dla mieszkańca, który dysponuje mieszkaniem o powierzchni 70 metrów kwadratowych, byłby to wzrost o 3 złote rocznie. Zaznaczam: rocznie. Zatem kwota jest z gatunku tych, które są pomijalne - omawia propozycje urzędników radny miejski Andrzej Hawranek, przewodniczący komisji budżetowej Rady Miasta Krakowa (PO). W RMK odbyło się pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie podwyżek, obyło się bez dyskusji na ten temat wśród radnych - wróci on na kolejnej sesji.
Większe podwyżki dotyczyłyby przedsiębiorców. W przypadku lokalu o powierzchni 100 metrów kwadratowych na 3-arowej działce, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, w tym roku podatek wyniósł 2781 złotych. W przyszłym roku przedsiębiorca musiałby zapłacić już 2883 zł, co oznacza wzrost o 102 złote. Hawranek ocenia, że w tym przypadku skala podwyżki również nie jest duża.
- Mimo to jako klub Koalicji Obywatelskiej zastanawiamy się nad sensownością tej podwyżki. Biorąc jednak pod uwagę, że przedsiębiorcy w wyniku pandemii koronawirusa zmagają się z problemami sięgającymi dziesiątek tysięcy złotych, kwota 100 złotych rocznie im nie zaszkodzi. A jeśli chodzi o budżet miasta, to gdy podwyżka nie wejdzie w życie, potencjalny ubytek jest szacowany na poziomie ok. 10 mln złotych. Oczywiście nie zabije to budżetu, ale jak to się mówi: ziarnko do ziarnka - podsumowuje Andrzej Hawranek.
Władze miasta zaplanowały również wzrost podatku od środków transportu, który również miałby wzrosnąć o poziom inflacji. Chodzi o pojazdy powyżej 3,5 ton, dlatego wielu mieszkańców Krakowa, którzy poruszają się samochodami osobowymi, podwyżka by nie objęła. Głosowanie nad podwyżkami ma się odbyć na najbliższej sesji w październiku.
- Jeszcze jesteśmy przed dyskusją. Natomiast nie widzę powodu, by podatki podnosić. Czasami zdarza się, że niektóre stawki trzeba dostosować do ogólnopolskich przepisów. Wtedy nie będzie wyjścia. Natomiast decyzji klubu, a ona jest decydująca, jeszcze nie ma - komentuje Mariusz Kękuś, wiceprzewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa.
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało