Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wola Justowska protestuje: "Przebudowa ulicy Królowej Jadwigi to partyzantka. Czeka nas komunikacyjny armagedon"

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Mieszkańcy i przedsiębiorcy obawiają się komunikacyjnego koszmaru w związku z remontem kolejnego odcinka ul. Królowej Jadwigi.
Mieszkańcy i przedsiębiorcy obawiają się komunikacyjnego koszmaru w związku z remontem kolejnego odcinka ul. Królowej Jadwigi. Adam Wojnar
Mieszkańców i przedsiębiorców z Woli Justowskiej nie przekonują plany urzędników dotyczące przebudowy kolejnego odcinka ul. Królowej Jadwigi i związanego z tym jej czasowego zamknięcia. Obawiają się komunikacyjnego koszmaru. Wypominają, że do tej pory prace się bardzo ślimaczyły, a teraz ma być przyspieszenie, bo trzeba zdążyć przed igrzyskami europejskimi, zaplanowanymi na przełom czerwca i lipca 2023 r.

- Planowanie tej inwestycji to przykład nieliczenia się z ludźmi. To co nam zaproponowano przekonuje tylko, że żyjemy w jakimś absurdzie. Korzystanie z objazdów, jakie miałyby funkcjonować w związku z zamknięciem ulicy Królowej Jadwigi, oznaczałoby, że do centrum i z powrotem trzeba byłoby jeździć co najmniej 40 minut dłużej - mówi Michał Dąbrowski.

Wraz z innymi mieszkańcami Woli Justowskiej alarmuje, że przeprowadzenie kolejnego etapu przebudowy ul. Królowej Jadwigi na 650-metrowym odcinku od ul. Jesionowej do ul. Robla w sposób zaproponowany przez urzędników doprowadzi do komunikacyjnego zablokowania tego rejonu miasta.

Protestujący nie wyobrażają sobie, by na czas prac, na pół roku, ulica była zamknięta na 450-metrowym odcinku od ul. Robla do ul. 28 Lipca 1943. Na pozostałym 200-metrowym odcinku ma obowiązywać ruch wahadłowy. Za niewystarczające uznają zachowanie dojazdu do posesji.

Mieszkańcy uważają też, że wyznaczenie objazdów przez ul. Orlą do ul. Księcia Józefa oraz przez Chełm i os. Widok to skierowanie mieszkańców na zbyt odległe trasy, co spowoduje, że czas dojazdu do szkoły czy pracy znacznie się wydłuży.

- Trzeba wziąć pod uwagę, że młodzież z Woli Justowskiej musi dojechać do szkół, a w drugą stronę wiele osób przyjeżdża tu do pracy, placówek medycznych, w tym centrum rehabilitacji. Takie planowanie budowy, jakie proponuje miasto to partyzantka, pokazanie, że tu mieszkańcy się nie liczą - komentuje Zbigniew Adamczyk, mieszkaniec rejonu ul. Królowej Jadwigi.

Zwraca uwagę, że dotychczasowe prace na ul. Królowej Jadwigi bardzo się ślimaczyły. Na kolejnym odcinku od ul. Jesionowej do ul. Robla ma dojść jednak do przyspieszenia. Zarząd dróg w przetargu wyłonił wykonawcę - firmę AG System z Krakowa, która złożyła ofertę opiewającą na 21,7 mln zł. W 90 procentach zadanie ma dofinansować rząd. To jedna z inwestycji, które otrzymały wsparcie z centrali w ramach przygotowań do igrzysk europejskich. Sportową imprezę zaplanowano w Krakowie i Małopolsce na przełomie czerwca i lipca 2023 r. Stąd konieczność wykonania prac przed igrzyskami, do maja przyszłego roku.

Urzędnicy przekonują, że niemożliwe jest uniknięcie całkowitego zamknięcia odcinka od ul. Robla do ul. 28 Lipca 1943, ze względu na zachowanie bezpieczeństwa, a także głębokość oraz szerokość wykopów, które uniemożliwiają w tym miejscu wprowadzenie ruchu wahadłowego.

- Igrzyska nie są argumentem do tego, by zafundować nam tu komunikacyjny dramat. Do tej pory przebudowa ul. Królowej Jadwigi przebiegała wolno, na placu budowy można było zazwyczaj doliczyć się kilku pracowników, w tym dwóch sterujących ruchem wahadłowym. Teraz ma być przyspieszenie, bo brane są pod uwagę dotacje i terminy. Można przecież pozostawić ruch na odcinku przewidzianym do budowy, a instalacje pod drogą wymieniać poprzez podziemne wykopy. Słyszymy, że to zbyt kosztowne rozwiązanie, ale koszty społeczne operacji w planowanym zakresie mogą być znacznie większe - dodaje Zbigniew Adamczyk.

Władze Krakowa przyznają, że dotychczasowe prace na ul. Królowej Jadwigi (obecnie kończony jest etap na odcinku od ul. Robla do ul. Tondosa wykonywane przez firmę Prodim) pozostawiają wiele do życzenia - miały się zakończyć w styczniu.

- Remont ul. Królowej Jadwigi trwa niezwykle długo. Wykonawca nie przerwał robót, prowadzi je długo i uciążliwie, ale prace są prowadzone, a to nie daje nam podstaw do rozwiązania z nim umowy - wyjaśnia wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Przekonuje, że przygotowywany teraz remont kolejnego odcinka dotyczy najbardziej newralgicznej części ul. Królowej Jadwigi. -Tam ulica jest najwęższa, pole manewru, jakie mieliśmy na innych odcinkach, tutaj nie występuje. To utrudnia prowadzenie tej inwestycji - wyjaśnia wiceprezydent Andrzej Kulig.

Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego, przyznaje: - Na pewno jest to olbrzymie wyzwanie dla komunikacji miejskiej. Jadąc samochodem możemy znaleźć objazd mniejszymi ulicami. Autobusy nie przejadą jednak bardzo wąskimi drogami. Trzeba więc szukać rozwiązań. Na pewno wykorzystamy ul. Orlą. Jest też koncepcja, żeby dojeżdżać w stronę Bronowic Małych. Potrzebujemy do tego mniejszych autobusów.

Urzędnicy jeszcze raz mają zastanowić się nad organizacją komunikacji zbiorowej w rejonie remontu. - Przeanalizujemy kwestię linii autobusowych, ich częstotliwość i trasy, tak by wszyscy mieszkańcy korzystający z transportu publicznego, a w szczególności młodzież szkolna, mieli możliwość dotarcia z i do swoich domów – zapowiada wiceprezydent Andrzej Kulig.

Zaznacza też, że zostanie rozważona kwestia uruchomienia dedykowanych busów, które miałyby rozwozić dzieci bezpośrednio do szkół.

Od najbliższej soboty (10 września) od godzin porannych ma się poprawić przejezdność na przebudowywanym odcinku ul. Opolskiej w ramach budowy linii tramwajowej do Górki Narodowej. Kierowcy będą mieli do dyspozycji po dwa pasy w każdą stronę.

Kraków. Poszerzają przejazd na ulicy Opolskiej. Od soboty ud...

Przedsiębiorcy z ul. Królowej Jadwigi wspominali, że liczą na odszkodowania w związku z ogromnymi utrudnieniami podczas remontu. Wiceprezydent Andrzej Kulig zapowiedział, że będą prowadzone rozmowy z przedsiębiorcami o ułatwieniach i udogodnieniach, tak by prace budowlane miały jak najmniejszy wpływ na ich biznesy.

Przedsiębiorcom zaproponowano czasowe przeniesienie działalności do kontenerów, które miałby być ustawione na parkingu w rejonie Willi Decjusza, gdzie podczas remontu byłby zapewniony dojazd.

- Nie wyobrażam sobie, żeby do takiego kontenera przenieść kawiarnię, w której obecnie mamy 60 miejsc siedzących. Do takiej działalności potrzebny jest dostęp do mediów, zgody sanepidu - mówi przedstawicielka kawiarni.

Mieszkańcom trudno sobie też wyobrazić przeniesienie do kontenera apteki. Prowadząca ją Anna Stobierska podkreśla, że na taką działalność otrzymuje się zezwolenie na daną lokalizację, muszą być spełnione odpowiednie standardy.

Los polskich rodzin w obliczu inflacji

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska