https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakazy zamieniają centrum w labirynt. Kierowcy narzekają na zmiany w organizacji ruchu

Piotr Tymczak
Obecnie ul. Szlak jest jednokierunkowa od ul. Długiej do Pędzichów. To powoduje znaczne utrudnienia
Obecnie ul. Szlak jest jednokierunkowa od ul. Długiej do Pędzichów. To powoduje znaczne utrudnienia Piotr Tymczak
Krakowscy kierowcy narzekają na zmiany w ruchu. ZIKiT: Chcemy zachęcać do korzystania z transportu zbiorowego

Po świętach Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu planował wprowadzenie kolejnych zmian w organizacji ruchu w centrum. Tym razem w jednokierunkową miała się zamienić ul. św. Filipa (od ul. Długiej do Rynku Kleparskiego). Ostatecznie jednak stanie się to z dniem 8 stycznia.

To jeszcze bardziej utrudni jazdę samochodem w tym rejonie. Już teraz kierowcy narzekają na ruch w tej części miasta, związany m.in. z wprowadzeniem jednego kierunku na ul. Szlak (od ul. Długiej do ul. Pędzichów). Zwracają uwagę, że kiedyś przejazd w centrum z jednego miejsca do drugiego zabierał kilka minut, teraz trzeba jeździć dużymi objazdami, podróże znacznie się wydłużają, a auta stoją w korkach.

- Rozumiem, że urząd chce ograniczać ruch w centrum. Ale trzeba robić to tak, aby kierowcy nie wjeżdżali do niego, później błądzili po małych ulicach i korkowali je - komentuje Andrzej Więcek z ul. Pawiej.

Zwraca uwagę, że przed wprowadzeniem zmian z ul. Worcella do ul. Rajskiej (z identyfikatorem mieszkańca centrum) miał do przejechania 1,1 km, co zajmowało ok. 6 minut. Teraz może tam dotrzeć objazdem o długości prawie 3 km, co według internetowej mapy twa już ok. 18 minut, a z powodu korków może się jeszcze wydłużyć.

- Jak to jest, że mieszkańcy innych stref nie mają problemów z poruszaniem się wewnątrz nich, a osoby z centrum nie mogą w prosty sposób przejechać z placu Matejki na ulicę Krowoderską? W największym uproszczeniu, bo zapewniam, że nie znam nikogo kto ten dystans pokonuje autem - mówi Andrzej Więcek.

- Bywa niekiedy tak, że potrzebujemy gdzieś wyjechać a brak przejazdu przez ulice Basztową, Długą i Dunajewskiego potężnie to utrudnia. Powoduje, że będziemy musieli wyjeżdżać trzy razy dłużej paląc przy tym kilka razy więcej paliwa i kilka razy więcej zanieczyszczać powietrze stojąc w korkach - dodaje.

Utrudnienia będą jeszcze większe po tym, jak ulicą św. Filipa nie będzie można dojechać z rejonu Starego Kleparza do ul. Długiej. Tak miało być już teraz, ale z tą zmianą urzędnicy się na razie wstrzymali.

- Na prośbę kupców ze Starego Kleparza przesunęliśmy termin zmian na 8 stycznia - informuje Michał Pyclik z ZIKiT.

Stojaki rowerowe pomiędzy słupkami na Rynku Dębnickim

Kraków. Absurdy drogowe w strefie parkowania, stojaki rowero...

Ograniczenia obejmą także ul. Krótką - stanie się jednokierunkowa od ul. św. Filipa do ul. Krzywej, a także ul. Krzywą - jeden kierunek od. ul. Krótkiej do ul. Długiej.

A już teraz, aby z ul. Pawiej dotrzeć w rejon ul. Rajskiej, trzeba pokonać labirynt następujących ulic: Szlak, Pędzichów (jest zwężona z powodu prac związanych z układaniem sieci ciepłowniczej), Słowiańska (po przecięciu ul. Długiej), Krowoderska (jednokierunkowa od placu Biskupiego do ul. Szlak), św. Teresy, Łobzowska, Garbarska, Karmelicka.

Wprowadzenie zmian urzędnicy uzasadniali tym, że chcą ograniczyć i uspokoić ruch w centrum a zarazem zachęcić mieszkańców do przesiadania się z aut do tramwajów i autobusów.

- Zgodnie z polityką miasta w centrum preferowany jest transport zbiorowy- wyjaśnia Michał Pyclik.

Przyznaje, że zawsze po wprowadzeniu takich rozwiązań są problemy, kierowcy muszą mieć czas na przystosowanie się do nowych zasad.

- Będziemy obserwować ruch w tym rejonie. Poczekajmy aż się unormuje i wtedy szukajmy ewentualnych usprawnień - dodaje.

Jednym z czynników, które mają wpłynąć na zatrzymanie samochodów na obrzeżach miasta i przesiadki do pojazdów komunikacji miejskiej są parkingi park&ride. Trzeci taki miejski obiekt otwarto w sobotę, 23 grudnia, pod estakadą pętli tramwajowej w Kurdwanowie. Parking może przyjąć 167 samochodów. Koszty jego budowy wyniósł na 3,7 mln zł.

CZYTAJ WIĘCEJ: Parking Park&Ride Kurdwanów w końcu otwarty, pomieści 167 samochodów

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Zmiany w organizacji ruchu w centrum Krakowa

Autor: Piotr Tymczak, Aneta Żurek
Uwaga: W momencie kręcenia filmu na ul. św. Filipa obowiązywała zmieniona organizacja ruchu.

Komentarze 79

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
J77
Czy ci ludzie cytowani w artykule naprawdę istnieją?? To jakaś masakra. Niech im ktoś zacytuje Marka Twaina, który radził tak: „Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości”. No nie chce się wierzyć, że artykuł opiera się na wypowiedzi jakiegoś pana Andrzeja, który nie może dojechać w 5 minut samochodem z Worcella na Rajską. Bez jaj. Niech pan Andrzej przejdzie się z Pawiej na przystanek tramwajowy pod dworcem (zajmie mu to 15-30 sekund), przejedzie się 2 przystanki (ok. 4 minuty), wysiądzie pod Bagatelą i przejdzie się 100 metrów Karmelicką na Rajską (30-60 sekund, w zależność od prędkości poruszania się pana Andrzeja). Dzięki temu pan Andrzej oszczędzi czas, paliwo oraz swe ograniczone zasoby poznawcze, a inni ludzie, także Ci nie mieszkający na Pawiej i pracujący na Rajskiej - a w znam przynajmniej kilka osób tego typu, które również w tym mieście się urodziły i tu płacą podatki, będą mogli szybciej dostać się tam, gdzie potrzebują, zamiast stać w tramwajach uwięzionych w korkach spowodowanych przez panów Andrzejów, którzy muszą odpalać samochód, żeby przemieścić się JEDEN KILOMETR w centrum miasta. Zastanawiałem się nad polityką drogową miasta, ale pan Andrzej z Pawiej mnie przekonał, stąd apel do prezydenta Majchrowskiego: proszę o wprowadzenie tych zasad poruszania się na terenie całej dzielnicy pierwszej. To najlepiej skomunikowana dzielnica, nie tylko wewnętrznie, ale też i z innymi częściami miasta. Tu są węzły przesiadkowe wszystkich głównych linii komunikacyjnych. Dla dobra wszystkich mieszkańców szalenie ważne jest, aby linie te nie utykały w korkach tworzonych przez panów Andrzejów, którzy chcieliby najchętniej wjeżdżać samochodami do Sukiennic. Dlatego proszę się nie przejmować panami Andrzejami, redaktorami cierpiącymi na klaustrofobię (jak pan Tymczak, któremu wszystko, co nie wygląda jak znane z dzieciństwa klepisko gminnego placu targowego, kojarzy się z przerażającym labiryntem) i innymi paranoikami, tylko robić swoje, dla dobra całego Krakowa. *WYJAŚNIENIE: Mieszkam 1200 metrów od Rynku, w okolicy którego pracuję (nie, misie, nigdy nie robiłem w administracji publicznej), codziennie pokonuję tę trasę pieszo, choć mam przystanki pod nosem, może stąd brak umiejętności postawienia się w dramatycznej sytuacji pana Andrzeja.
K
Krzysztof
Niektórym odjęło rozum! Nie ma jak zrobić urzędy w Rynku Podgórskim, Magistrat przy Grodzkiej Konserwatora Zabytków na Kanoniczej a potem powiedzieć chołocie czyli zwykłym zjadaczem chleba ze samochodem to oni nie mogą jeździć Majchrowskiemu nic nie grozi on jeździć może , i tym jego poplecznikom z Zikitu
g
grzeg
Z wszystkich praktycznych powodów: jest to arogancka, kłamliwa "rada".
M
Mieszkaniec
To popaprane i toksyczne (atmosfera i powietrze) miasto jest rządzone przez najbardziej niekompetentną i skorumpowaną instytucję, czyli ZIKIT. Dlaczego Majcher nic nie zrobił z nimi przez te wszystkie lata? - bo ma tam swoich kolesiów. Kto wziął na boku kasę za tysiące niepotrzebnych nowych słupków? Kto zdecydował o oblepieniu każdej wolnej przestrzeni tysiącami słupków, które z powodzeniem mogłyby stać w większej odległości od siebie (przejedźcie się Wrocławską)? Kto dopuścił do tego, by PKP sparaliżowało miasto swoimi źle przygotowanymi i przeprowadzanymi na ostatnią chwilę inwestycjami? (inaczej straciliby kasę z UE) ZIKIT to rak toczący zgniłą tkankę Krakowa.
A
Aneta
Czym jest te kilkanaście nowych miejsc wobec kilkuset zlikwidowanych?!
A
Aneta
Ale jak tam mieszkasz, to chyba musisz jakoś dojechać do domu.
A
Aneta
Urzędnicy zmianami chcą zniechęcić przyjazdu do centrum, a zapominają, że przede wszystkim po centrum poruszają się mieszkańcy.
g
gniewko_syn_ryba
z ZIKiTu, dla którego oczywista oczywistość, że samochód jadący 10 km spali 10 razy więcej paliwa i wydali 10 razy więcej spalin niż samochód jadący 1 km, to "ciekawe rzeczy", jest całkowicie pozbawiona sensu. Muszę jednak przyznać ci rację w tym, że rower i nogi to rzeczywiście dużo zdrowsze formy przemieszczania się w Krakowie, zwłaszcza w zimie. Zatem na nadchodzący rok życzę ci jak najwięcej spacerów po naszym pięknym mieście i jak najwięcej głębokich wdechów. Na zdrowie ! ;)))
w
w KRK od urodzenia
Gdyby była praca na Podkarpaciu, moglibyśmy dalej kisić się w swoim krakowskim sosie i nikt by nam nie przeszkadzał. Ale praca jest tu, a nie tam. Gardzić kimś, bo chce godnie na życie zarobić, rzeczywiście godne C.K. Miasta. W końcu kiedyś witaliśmy przy Dworcu Głównym "kmiotów ze stolicy", więc co tam jakaś prowincja.
G
Ghart
A to ciekawe rzeczy piszesz. ...Podejrzewam że Ci z ZIKITu posiadają jeden mózg i z tego wynika że jeżeli ktoś ma więcej mózgów to wszystko się kłócii nic nie działa, tak jak u ciebie. Twoja odpowiedź jest kompletnie bez sensu bo nie ustosunkowałeś się oczywiście do tego co ja napisałem. Oczywiście twierdzisz, że dla ciebie te zmiany nie są na lepsze ale przecież to nikogo nie interesuje i to jedynie twój problem. Ja uważam że są lepsze pomimo że również jestem zmotoryzowany i ale to nie znaczy że wszyscy muszą być ufoksowani na jednej racji i wożeniu się samochodem jak ty i tobie podobni. Są jeszcze inne formy przemieszczania się z pewnością w zdrowsze dla ogółu i indywidualnie. Nie chce mi się już nadal uczestniczyć w tej pseudo debacie z tobą bo twoje opinie nic nowego i konstruktywnego nie wnoszą.
a
antym
I pewnie jeszcze parę innych.

ZIKIT oczywiście powie, że "brak zainteresowania linią". No pewnie -- rzadko jeździ, jest zatłoczony, co chwila przystanek, niewygodne punkty przesiadkowe (bo to nie koniec trasy). Samochód w tym przypadku jest koniecznością, nie luksusem.

Kraków jest dumny z bycia stolicą regionu, ale wynikających z tego konsekwencji nie chce ponosić. Łatwo jest sprzedawać działki budowlane w centrum, ale kiedy do postawionych na nich zakładów i biurowców ściągają ludzie z Olkusza, Niepołomic, Wieliczki, Dobczyc czy Myślenic, to nagle jest larum "ło Jezu najeżdżają nas". Albo albo.
s
spoza
Ludzie jadą tam, gdzie potrzebują. Może instytucje i usługi zlokalizowane w centrum należałoby wynieść poza nie? Po co w Krakowie rozbudowuje się (powoli, ale jednak) kolejne obwodnice, skoro na koniec i tak trzeba się wcisnąć w centrum, żeby coś załatwić?
g
gniewko_syn_ryba
Weź ty mnie nie rozśmieszaj... ;))) Rozumiem, że wg ciebie kilkukrotne wydłużenie tras przejazdów i związane z tym kilkukrotnie większe zużycie paliwa, a tym samym kilkukrotnie większa emisja spalin, to czystsze powietrze ???... ;))) No ale czego można się spodziewać po geniuszu z ZIKiTu skoro jedyny mózg jaki tam posiadają to ten elektronowy sterujący światłami... ;))) Nie dziwi mnie więc też, że dla bezrozumnych moje pisanie to "bełkot"... ;)))
T
Tyhur
Ja uwazam ze wszystkie zmiany ruchu samochodow, utrudniajace szybki i krotki dojazd sa na plus. Tylko w ten sposob mozna skuteczniej zniechecac do korzystania z samochodow i przesiadke do MPK. Powinno sie dodatkowo wprowadzic oplate za wjazd do centrum Krakowa od godz 7 do 20 jak w innych europejskich miastach. To tylko kwestia czasu. Wtedy beda znowu lamenty, tyle Wasze maruderzy. Mozecie sobie tylko ponarzekac.
G
Ghart
No jasne ze nie bylo powodu. Dla malkotenta kazda zmiana na lepsze jest powodem do malkotenctwa. Jak sie nie robi nic dla miasta to zle, a jak sie robi to przeciez tez zle, bo gniewko ma w d**** czystosc powietrza w miescie i zamiast zasuwac na konczynach dolnych to lamentuje ze bedzie musial isc na przystanek. Ale nie...! On jest za wielki na MPK. Bedzie konsekwentnie dalej sie wozil swoim seicento i trul nadal powietrze. No i narzekal, narzekal, narzekal. A przyklad z filozofia i komuna to belkot. Przeciz za kamuny wlasnie nikt nie myslal o czystosci powietrza i jezdziles jak chciales. Najwidoczniej wlasnie chcesz powrotu do tamtych czasow. To co piszesz to monotonny, niekonczacy sie belkot. Na takich jak Ty nie ma rady. Na szczescie nie macie nic do powiedzenia, mozecie sobie tu tylko popyskaczyc.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska