Park Krakowski wygląda jak plac budowy. Do prac jest wykorzystywany ciężki sprzęt. Mieszkańcy zauważyli, że koparki parkują przy samych drzewach, mogąc w ten sposób uszkodzić ich korzenie. „Przecież to jest niezgodne z warunkami pozwolenia na remont!” - grzmieli w sieci. Problem nie pozostał bez odzewu Piotra Kempfa, dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej.
„W dniu dzisiejszym (w poniedziałek - red.) na wykonawcę została nałożona kara. Czasem nic innego nie skutkuje. Szkoda. Dziwne, że nie są w stanie zapanować w tej kwestii nad swoimi pracownikami. Jeśli groźby i prośby nie skutkują, to może kara zadziała” - poinformował na Facebooku. Firma musiała zapłacić tysiąc złotych. Po interwencji dyrektor Kempf był na miejscu i twierdzi, że pojazdy zaparkowane są już prawidłowo.
Remont parku ma się zakończyć w maju przyszłego roku. - Sadzenie roślin jest zakończone w 70 proc. Wkrótce będą sadzone jeszcze kolejne drzewa - twierdzi Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora ZZM. Trwają również prace przy fontannie, z której zniknęła już stara farba. Po remoncie zmieni kolor z niebieskiego na szary.
- Firma położyła również krawężniki, wkrótce ma się rozpocząć budowa alejek - dodaje Pawlik. W parku pojawiły się też nowe ławki, a już niebawem zaczną się prace związane z oświetleniem. Ponadto, do dyspozycji najmłodszych będzie plac zabaw.
Mieszkańcy od lat domagali się odnowienia parku. Po tym, jak na ten rok w budżecie miasta na zieleń zostało zagwarantowane 100 mln zł, stało się to w końcu możliwe. Remont parku, który na razie jest skryty za blaszanym ogrodzeniem, pochłonie 6 mln. Prace prowadzi firma Garden Designers z Lublina.
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
