https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie torowiska do remontu za 15 mln zł

Arkadiusz Maciejowski
Jakub Pokora
Władze miasta planują przeznaczyć w przyszłym roku na remonty i bieżące utrzymanie torowisk tramwajowych ponad 15 mln zł. To o 3 mln więcej niż w tym roku. Jest więc szansa na kilka ważnych inwestycji, m.in. naprawy wadliwych szyn w Nowej Hucie. Fatalny stan torowisk to od kilku lat jeden z największych problemów krakowskiej komunikacji miejskiej. Regularnie wybrzuszające się szyny na ul. Limanowskiego, Basztowej i w okolicy Jubilatu potrafią sparaliżować ruch na długie godziny.

Z powodu złego stanu technicznego torowisk wykolejają się też tramwaje. Ostatni raz do takiej sytuacji doszło zaledwie 10 dni temu w okolicy przystanku Wiadukty. Do dziś usterki nie udało się usunąć i linia nr 4 ma zmienioną trasę. Od przystanku Kombinat zamiast na Wzgórza Krzesławickie jest kierowana w stronę kopca Wandy. Na starą trasę powróci prawdopodobnie dopiero za kilkanaście dni, gdy zakończy się remont szyny.

Jest jednak duża szansa, że w przyszłym roku podobnych awarii będzie mniej. Urzędnicy miejscy już przygotowują listę inwestycji, które będą chcieli wykonać za ponad 15 mln zł, które zostały zapisane w projekcie budżetu miasta na 2013 r. W pierwszej kolejności pieniądze te pójdą na wymiany szyn w lokalizacjach:

  • rondo Kocmyrzowskie,
  • rejon hotelu Royal,
  • Łowińskiego,
  • Igołomska,
  • plac Centralny.

Szyny w tych miejscach są już tak zniszczone, że bez szybkiej modernizacji przejazd tramwaju może być w tych miejscach niebezpieczny. - Jeśli szyna jest odkształcona, to może dojść do wykolejenia wagonu, dlatego chcemy w tych miejscach położyć nowe - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

To jednak tylko drobna część niezbędnych robót. W fatalnym stanie są bowiem także m.in. pętle tramwajowe. Zdecydowana większość z nich była gruntownie remontowana co najmniej 10-15 lat temu. Są to m.in. pętle na Mistrzejowicach, os. Piastów, Walcowni, Pleszowie, Dąbiu, Bieżanowie Nowym i przede wszystkim na Salwatorze. Tu dochodziło już do przypadków, że w ciągu jednego dnia z torów wypadały dwa tramwaje, blokując przejazd i wymuszając konieczność kierowania innych składów na trasy objazdowe.

Urzędnicy z ZIKiT wielokrotnie tłumaczyli, że poważny remont pętli to olbrzymi koszt sięgający nawet kilku milionów złotych. Nie jest jednak wykluczone, że chociaż drobną część tych koniecznych modernizacji uda się wykonać w przyszłym roku.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rh-
"durne torowiska w ktore w naszym klimacie beda sie zawsze psuly i rdzewialy z powodow klimatycznych ktore sa dobrze wszystkim znane."
Wybitny znafco odpowiedz czemu takich kłopotów z torowiskami nie mają nasi sąsiedzi???
Może odpowiedzią jest ignorancja naszych inżynierów, co pozwalają zalewać wszystko betonem i przykręcać przykręcać oraz przykręcać szyny, które się rozszerzają i kurczą - o czym wie każdy gimnazjalista nie śpiący na lekcjach fizyki.
Może inną odpowiedzią jest partactwo i brak doświadczenia firm budowlanych, gdzie o stosowaniu nowoczesnych technologii i materiałów niw wiedzą nic, bo nawet nie czytają instrukcji na worku z cementem.
Trolejbusy ok. To proszę znafco wylicz ile będzie kosztować przebudowa trakcji, tak by zawsze szła nad ulicą a nie obok jak jest obecnie wykonane w większości miejsc poza centrum.
s
she devil
Czy przypadkiem w tym roku nie było już dwóch remontów na Limanowskiego? I torowisko nadal jest awaryjne? Czy to nie jest przypadkiem wyrzucanie pieniędzy w błoto?
m
markowski
A ja bylem tez w Lublinie i widzialem tam szczesliwych ludzi ktorzy z uwielbieniem wsiadali do trolejbusow ktore oni tam maja i zali szczesliwi oraz usmiechnieci jechali tymi trolejbusami.
Trolejbusy sa ciche wiec mozna w nich spokojnie prowadzic rozmowe nie krzyczec jak w tramwaju.
Trolejbusy oferuja wysoki komfort jazdy tak ze wcale w nich nie chuczy jak w tramwaju ktory jedzie po pokrzywionych torach jak w Krakowie oraz nie kopca bo maja motor na prond. Trolejbusy maja druty po ktorych posowa sie wajcha a te druty bardzo lubia ptaki ktore siedza i pieknie spiewaja podroznym trolejbusow kiedy oni jada. Wtedy wszyscy maja otware okna i jest super klimat i naprawde chce sie zyc przez te trolejbusy a nie tak jak w Krakowie gdzie tramwaje sa depresyjne i powoduja wzrost samobujstw.
w
wturna
Ma Pan racje bo wlasnie bylam w Hanowerze i tam maja takie wspaniale trolejbusy a co za tym bezblednie dzialajaca i cudowna komunikacje miejska tak ze nikt tam prawie nie jezdzi autem tylko wszyscy pchaja sie do trolejbusow. Miasto jest ciche i powietrze czyste a supernowoczesne trolejbusy smigaja z punktualnoscia nnie do osiagniecia przez glupi tramwaj ktory jezdzi po torach i sie tlicze oraz zgrzyta na zakretach czego jestemy codziennym swiadkiem na ulicach Krakowa gdzie tramwaje tak piszcza i zgrzytaja jak skrecewaja ze az zeby wylatuja same z tego halasu.
m
marek popiela
Jako wybitny znawca zagadnien transportu publicznego kategorycznie stwierdzam ze nalezy wprowadzic trolejbusy w Krakowie. Jak sami widzimy w tym artykule na torowiska trzeba wydac 15 milionow zlotych a to i tak malo. Gdyby byly trolejbusy to nie bylo by torowisk do naprawy i cala ta kasa plus jeszcze to co brakuje byloby do przodu i mozna by bylo wydac na inne potrzebne cele a nie na jakisc durne torowiska w ktore w naszym klimacie beda sie zawsze psuly i rdzewialy z powodow klimatycznych ktore sa dobrze wszystkim znane. trolejbusy maja gumowe kola i jezdza po asfaltowj drodze i obydwa te materialy sa duzo bardziej odporne na wode, snieg i wilgoc niz zelazne torowisko ktore rdzewieje i sie wygina od zmian temperatur, tak ze jak sie szyna wygnie na Limanowskiego to zawsze jest duzy problem juz od lat bo nikt tego nie umie w POlsce naprawic.
A
Adrian
Przecież tam jest stan agonalny , a to 1-sza obwodnica
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska