FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

Jak wynika z sygnalnej informacji krakowskiego GUS, najwięcej mieszkań w Małopolsce oddano w pierwszym półroczu do użytkowania w Krakowie (4107) oraz powiecie krakowskim (790), a najmniej w powiecie miechowskim (33). Przeciętna powierzchnia użytkowa jednego mieszkania oddanego do użytkowania w tym okresie 2021 r. wyniosła 103,8 m kw. i była aż o 14,6 m kw. większa niż w pierwszym półroczu 2020. Wyjaśnienie jest proste: o ile w 2020 roku wśród nowych mieszkań dominowały te wybudowane przez deweloperów, przede wszystkim w stolicy województwa, to w tym roku o prawie 40 proc. zwiększyła się liczba oddanych do użytkowania domów. Tylko w czerwcu Małopolanie skończyli prawie 800 takich inwestycji.
A to nie koniec! GUS odnotował także rekordową liczbę mieszkań, na budowę których wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym oraz ogromny wzrost liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto. Tych pierwszych było w pierwszym półroczu aż 15 115, czyli o… 54 proc. więcej niż w 2020, natomiast tych drugich – 13 093, a więc niemal o 43 proc. więcej. Rekord jest zasługą deweloperów, którzy pozyskali aż o 86 procent więcej pozwoleń na budowę niż w pierwszym półroczu 2020. Natomiast konkurencja w kategorii „liczba mieszkań rozpoczętych” była wciąż wyrównana: deweloperzy zaczęli stawiać 6658 lokali, a inwestorzy indywidualni – 6030 domów. Trzeba do tego dorzucić 109 mieszkań czynszowych (komunalnych), 168 spółdzielczych i 128 zakładowych.
Największe i najmniejsze mieszkania w Małopolsce - wielkie różnice międzypowiatowe
W tzw. Polsce powiatowej, gdzie buduje się przede wszystkim na własnych (rodzinnych) gruntach i często w tzw. systemie gospodarczym lub półgospodarczym (część prac wykonują sami inwestorzy, ich krewni i sąsiedzi), mieszkańcy wciąż nie stronią od rozmachu i powierzchnie domów bywają naprawdę imponujące, zwłaszcza dla krakowian, którzy – przebierając w ogłoszeniach deweloperów – spotykają się najczęściej z wielkościami rzędu 40-60 metrów kw.
Oczywiście, w ofercie są pod Wawelem także lokale ponadstumetrowe, ale stanowią rynkową niszę (na takie, przyzwoicie zlokalizowane, cudo trzeba wyłożyć minimum 1 mln zł, a w najlepszych lokalizacjach, w wysokim standardzie wykończenia, kilka milionów). Tymczasem na terenach wiejskich 100 metrów uchodzi za klitkę. Jeden z gospodarzy zgłosił wiosną do użytkowania dom o powierzchni 600 metrów. Wiatrołap jest w nim większy od niektórych kawalerek oferowanych w stolicy regionu (18,17 m kw. przy Saskiej za 187 tys. zł)
W „konkurencji” pt. największa powierzchnia mieszkalna w Małopolsce tradycyjnie Podhale ścigało się z Sądecczyzną, zaś w pobliżu stolicy regionu największy rozmach budowlany panował zawsze w okolicach myślenickiej Tele-Foniki. Czy tak jest nadal? W których powiatach w Małopolsce buduje się największe mieszkania lub domy? Jeśli chcesz poznać szczegóły, kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.