
Na drugim biegunie natomiast, z najniższą oceną, znalazły się Wzgórza Krzesławickie.

Czy w Krakowie są dzielnice, w których nie ma korków?
- Najlepiej pod tym względem ocenione zostały Bieńczyce i Nowa Huta. Niestety, nawet te dzielnice zasługują na ocenę dostateczną . W pozostałych rejonach sytuacja jest jeszcze gorsza. Najbardziej zakorkowane dzielnice, to Łagiewniki-Borek Fałęcki oraz Prądnik Biały - zaznaczają autorzy.

Grzegórzki, Mistrzejowice czy Bieńczyce to miejsca gdzie mieszka sporo młodych ludzi, którzy często nie poruszają się samochodem, a komunikacją miejską, rowerem czy hulajnogą, więc miasto przystosowało się do ich potrzeb. O ile w Swoszowicach nie brakuje terenów zielonych, to nie zadbano tu np. o ścieżki rowerowe. Komunikacja wyłącznie autobusowymi liniami podmiejskimi to zdecydowany minus - ocenia Adrianna Werłos, Brand&sell.
Obserwacje te potwierdza Olga Wagner, ekspertka agencji badawczej IQS, która opracowywała ranking Mężczyźni doceniają szczególnie Grzegórzki i Prądnik Czerwony za brak korków. Sprawna komunikacja miejska Czyżyn ceniona jest natomiast zwłaszcza przez kobiety, osoby z dziećmi. W Zwierzyńcu łatwość dojazdu doceniają zwłaszcza pracujący (którzy podkreślają łatwość parkowania w tej dzielnicy).

A jak Kraków wypadł w porównaniu z innymi miastami? Delikatnie mówiąc – nie najlepiej. W zestawieniu 12 miast, dla których Otodom przygotował Ranking Dzielnic, Kraków zajmuje, ex aequo z Łodzią ostatnie miejsce. W obu miastach komunikacja została oceniona na 3,32. Tymczasem w najlepszym Białymstoku średnia ocena to 3,75. Kolejne miejsca w zestawieniu miast zajęły Gdynia i Lublin.