Lech Poznań ma miażdżącą przewagę nad Wartą. Czy tak samo będzie na stadionie przy Bułgarskiej w niedzielnych derbach Poznania?
Nowicjusz kontra trzykrotny mistrz Polski
Warta przyjedzie na Bułgarską z nowym trenerem Dawidem Szulczkiem. Właśnie jest po debiucie w ekstraklasie. Nie był on udany, bo Zieloni przegrali z fatalnie do tej pory spisującej się na wyjazdach Wiśle Płock 1:2. Szulczyk trafił do Warty z drugoligowych Wigier Suwałki. Wcześniej był asystentem Artura Skowronka w Wiśle Kraków. Uznawany jest za bardzo zdolnego szkoleniowca, ale jeśli chodzi o doświadczenie, 31-latek, choć jest najmłodszym trenerem z licencją UEFA Pro w Polsce, w porównaniu do szkoleniowca Lecha Poznań Macieja Skorży, jest absolutnym nowicjuszem.
Skorża ma w swoim CV trzy mistrzostwa Polski (Wisła Kraków 2008, 2009 i Lech Poznań 2015), zdobył też trzy Puchary Polski (2007 Dyskobolia Grodzisk, 2011 i 2012 Legia Warszawa). Prowadził zespoły ekstraklasy (Lech, Wisła Kraków, Legia i Pogoń) w 335 ligowych meczach. W tym sezonie ma przeciętną 2,13 pkt na mecz. Kolejorz przegrał w tym sezonie tylko jedno spotkanie i to na wyjeździe.
Z kolei Szulczek na zwycięstwo na wyjeździe czeka od 15 maja, czyli od 10 spotkań, bo w tylu meczach jego Wigry nie potrafiły zdobyć trzech punktów. Jak nam trener Warty niedawno powiedział, był tylko raz w życiu na stadionie przy Bułgarskiej, na meczu ME 2012 Chorwacja - Irlandia. Drugą wizytę zaliczył w sobotę, obserwując Lecha w meczu z Piastem.
Czytaj dalej ---->
