Na szczęście szybko wyjaśnił się cel wizyty pograniczników. Przyjechali do naszej letniej redakcji na Krupówkach, by pokazać swój sprzęt i porozmawiać o czyhających zagrożeniach przy przekraczaniu granicy. U najmłodszych, jak i nieco starszych, największą atrakcją był karabin, z którym można było pozować i zrobić sobie zdjęcie.
Każdy, kto chciał chociaż przez chwilę poczuć się jak prawdziwy pogranicznik, mógł założyć jeszcze kamizelkę kuloodporną i hełm. Z takiej okazji skorzystały Magda i Małgosia z Włoszczowy. To nie koniec wczorajszych wrażeń. O godzinie 13 odwiedził nas Wojciech Szatkowski, kustosz Muzeum Tatrzańskiego, który opowiadał o przygotowywanych wystawach i wydarzeniach odbywających się w poszczególnych filiach muzeum. W trakcie całego spotkania odwiedzali nas turyści, którzy wybierali się do muzeum. Jednymi z najmłodszych odwiedzających muzeum byli Witek i Antoś z Tomaszowa Mazowieckiego