- Maluchy popisały się talentem artystycznym i pomysłowością. Zapału dodawała im myśl o nagrodzie za najciekawszy pojazd - opowiada pracownik Libiąskiego Centrum Kultury, organizator konkursu. Nic więc dziwnego, że choć zimowe ferie już za nami, maluchy z tutejszych przedszkoli i szkół nadal świetnie się bawią.
- Po lekcjach pędzimy z kolegami na ulubioną górkę przy os. Flagówka. Sanki czekają w szkolnej szatni, bo szkoda każdej minuty - zaciera ręce 10-letni Krzysiu. By zamienić swoje sanki w robota zużył kilka rolek bibuły i cały blok papieru kolorowego. - Mama pomogła mi tylko przybić go pinezkami do drewnianych poręczy. Wszyscy koledzy mi go teraz zazdroszczą.