https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa: osiedle Sowliny jednak bez ekranów

Wojciech Chmura
Ten fragment Limanowej w Sowlinach może uniknąć oszpecenia betonowymi ekranami
Ten fragment Limanowej w Sowlinach może uniknąć oszpecenia betonowymi ekranami Bożena Wojtas
Po zmianie przepisów starosta limanowski Jan Puchała jest władny uchylić decyzję wojewody małopolskiego z 2005 roku, nakazującą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad budowę betonowych ekranów dźwiękochłonnych wzdłuż trasy krajowej nr 28 na limanowskim osiedlu Sowliny.

Ponieważ starosta od samego początku konfliktu utożsamiał się ze stanowiskiem mieszkańców osiedla i Spółdzielni Mieszkaniowej w Limanowej, podejmie działania, by uchronić miasto i samo osiedle Sowliny przed oszpeceniem. Potwierdził nam to w niedzielę w rozmowie. Pretekstem do uchylenia decyzji stało się pismo, jakie spółdzielcy wystosowali do niego, podtrzymując protest przeciw ekranom.

W listopadzie ubiegłego roku w Sowlinach pojawiły się brygady drogowców, którzy zaczęli wycinać drzewa i przygotowywać teren pod oknami lokatorów pod betonowe ekrany. W ten sposób GDDKiA zamierzała zrealizować postulat limanowian, który trafił do szuflady na osiem lat. Od 2003 r. zmieniła się jednak całkowicie sytuacja na osiedlu. Samochody już nie emitują tak agresywnych spalin, wyrosły drzewa, a wykonane ocieplenie bloków wyciszyło hałasy z ulicy. Widząc robotników pod oknami ludzie zablokowali trasę krajową z okrzykami: "Po moim trupie, mur tu nie stanie".

Rozmowy protestujących i starosty z przedstawicielami GDDKiA zawiesiły wykonanie ekranów do 2013 roku. - Nie spieszymy się budową - powiedział nam Jacek Gryga, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA. - Po konsultacjach ze specjalistami uznaliśmy jednak, że, jeśli mamy zakładać ekrany w Sowlinach, to tylko najbardziej skuteczne, takie jak planowaliśmy. O pasie zieleni nie ma mowy. Przepisy się zmieniły i starosta może uchylić decyzję wojewody. Czekamy więc na to, co zrobi starosta - dodaje dyrektor Gryga.

Spółdzielnia w piśmie do starosty zwraca uwagę, że GDDKiA nadal chce budować betonowe ekrany. Wyraża ponownie sprzeciw i prosi go, by pomógł inaczej zabezpieczyć osiedle przed skutkami bliskości szosy przebiegającej przez miasto.

- Zawsze opowiadałem się po stronie mieszkańców - powiedział nam wczoraj Jan Puchała. - Pismo spółdzielców jest dla mnie powodem, by wystąpić o anulowanie decyzji wojewody. Jednocześnie będę zabiegał o obwodnicę odciążającą ruch.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ASIA
Nie wyobrażam sobie żeby stanął taki mur nam tu przed oknami. Nigdy się na to nie zgodzimy, nie chcemy być odgrodzeni i nie chcemy się czuć jak w getcie . Dobrze jest jak jest - a jak jeszcze będą posadzone drzewa to będzie fanie.
G
Gosc23
Taka wola mieszkańców, wiec jest ok. Ja np. wolałbym mieć cisze, jednak słuch się przydaje. A co do oszpecania przez ekrany - faktycznie, jest tam tak pięknie, że niesamowicie zrujnują krajobraz..bloki i asfalt oszpecą?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska