Działalność gospodarcza połączona jest z działalnością edukacyjną dla młodzieży i osób dorosłych polegającą na organizowaniu warsztatów, gdzie nożna się dowiedzieć i zobaczyć jak produkuje się miód, mleko, masło, sery, robi ozdoby z wosku, masy ceramicznej, drzewa, wełny, nasion i zbóż.
Niewątpliwie atrakcją dla dzieci i młodzieży jest malowanie wystruganych z drzewa ptaszków, robienie ozdób z masy ceramicznej, nasion i ziół, własnoręczne lepienie świeczek z pszczelego wosku (wszystkie zrobione przez siebie ozdoby dzieci zabierają na pamiątkę), czy przędzenie wełny z chilijskich alpak, które można w dodatku pogłaskać. To wszystko proponuje ekocentrum w małopolskim Stryszowie w malowniczym domu zbudowanym z gliny i słomy wypełnionym tradycyjnymi wiejskimi meblami, co tworzy swoisty klimat.
Takich słonecznych gospodarstw było w ubiegłym roku w czterech województwach Polski południowej i wschodniej 67, z czego najwięcej bo 27 w Małopolsce. Przodują tu powiaty: gorlicki (7) i nowotarski (4). Gospodarstw agroturystycznych jest w Małopolsce znacznie więcej około 2000. Wydaje się, że liczba słonecznych gospodarstw ze względu na oszczędności energii i pomocy państwa w rozwijaniu źródeł energii odnawialnej, przyjaznej dla środowiska, będzie rosła z każdym rokiem.
Małopolska obok województw zachodniopomorskiego i Wielkopolski przoduje w rozwijaniu wiejskiej turystyki, ma zresztą najkorzystniejsze warunki geograficzne. Niewątpliwie ta atrakcyjna dla turystów forma wypoczynku, pozwalająca jednocześnie właścicielom gospodarstw uzupełniać domowe budżety, będzie się dynamicznie rozwijać, podobnie jak dzieje się to w Austrii, Szwajcarii, Francji czy Niemczech. Tym bardziej, że w przytulnych domach i przydomowych ogniskach czekają ich takie atrakcje jak fasola w ziołach, dynia zapiekana z orzechami, czy jajecznica z pokrzywą.
Źródło: Gazeta Krakowska