1 z 16
Przewijaj galerię w dół
Najczęściej wymieniane w krakowskich opowieściach o duchach,...
fot. wikipedia

Pałac Wielkopolskich

Najczęściej wymieniane w krakowskich opowieściach o duchach, widmo młodej, pięknej kobiety w czarnej szacie, z długimi czarnymi włosami pojawia się i dziś, choć dawny Pałac Wielopolskich został zamieniony na urząd miejski.

W latach międzywojennych, kiedy zaczęto kuć mury dawnego pałacu, w jednej z sal na pierwszym piętrze natrafiono na niszę, gdzie znaleziono szkielet młodej kobiety odzianej w resztki sukni z czarnego aksamitu.

2 z 16
Wydarzenie miało miejsce 14 stycznia 1993 r. o godz. 18:57....
fot. Jerzy Opioła, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Biała Skała i tzw. "Incydent Jerzmanowicki"

Wydarzenie miało miejsce 14 stycznia 1993 r. o godz. 18:57.

Jeden po drugim w odstępie ok. 50 sekund na Babiej Skale w Jerzmanowicach doszło do dwóch wybuchów.

Uderzenie odłupało wierzchołek skały, zdewastowana została ziemia wokół. Na skutek wybuchu sześć ton fragmentów skał zostało wyrzuconych w powietrze. Odłamy spadały na okoliczne budynki w promieniu 150 – 200 metrów. Podobną siłę wybuchu można byłoby otrzymać po wystrzeleniu w powietrze 100 kg trotylu.

Błysk było widać wyraźnie nawet w Krakowie, na płycie Rynku (20 km w linii prostej od Jerzmanowic).

Wybuchy zniszczyły dachy budynków oraz urządzenia elektryczne w domach położonych najbliżej miejsca incydentu.

Co tak naprawdę się tam wydarzyło? Wykluczono uderzenie meteorytu – na miejscu nie stwierdzono żadnego leja czy krateru po jego uderzeniu. W celu wyjaśnienia zdarzenia zebrał się zespół naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Górniczo – Hutniczej, Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz specjalistów wojskowych.

Wytypowano szereg hipotez (za Tomek Witecki, tomekwitecki.pl):

- Bardzo silne liniowe wyładowanie atmosferyczne, czyli tzw. piorun gigantyczny, przed którym nie chronią żadne zabezpieczenia techniczne. Takich wyładowań rejestruje się na całym świecie zaledwie kilka w ciągu roku. Następnie mogło dojść do uderzenia pioruna kulistego. Stąd dwa odgłosy słyszane tego dnia. Oczywiście tutaj pojawiają się hipotezy wyjaśniające uszkodzenia linii energetycznej i przepalenia sprzętu AGD. Jego wybuch byłby podobny do wybuchu bomby grafitowej, powodującej przepięcia i zwarcia sieci energetycznej.

- Możliwość uderzenia fragmentu jądra komety Dunlopa. Możliwość wejścia w atmosferę ziemską zaginionej przed laty planetki Apollo.

- Nieznany eksperyment militarny w czasach, gdy Polska jeszcze nie należała do NATO, co było przedmiotem badań wojska i prokuratury.

- Prof. Andrzej Manecki sądzi, że w Jerzmanowicach mogło się zdarzyć to, co w 1908 r. w tajdze syberyjskiej, tylko w mniejszej skali. Przy eksplozji meteorytu tunguskiego w 1908 r. uległo zniszczeniu 2150 km2 tajgi. Fala uderzeniowa pochodziła od czegoś, co wyparowało w atmosferze. Dr Tomasz Ściężor mówi tak: „Gdybyśmy otrzymali zapisy z radarów, może bylibyśmy bliżej prawdy. A tak nie ma żadnych szans na udowodnienie, czym był incydent jerzmanowicki. To musi pozostać tajemnicą. Problem tylko w tym, że w każdej chwili może się on powtórzyć…”.

- Przypuszczano również, że w Jerzmanowicach spadło ciało niebieskie. Jedna z hipotez mówiła, że mogło spaść UFO. Kolejna hipoteza głosi o kraksie sztucznego satelity ziemi.
Przypuszczenie Roberta K. Leśniakiewicza mówiło o bombie E – nie zabija ludzi, lecz emituje krótkotrwały impuls elektryczny o dużej mocy, który powoduje zniszczenie elektroniki w promieniu nawet kilku kilometrów. Wówczas padło stwierdzenie: „Coś wymknęło się spod kontroli chłopcom w zielonych lub stalowych mundurach. Musiał ją zgubić polski lub amerykański samolot. Bo jak inaczej wytłumaczyć zadziwiającą aktywność wojska? Przecież nie interesuje się ono meteorytami".

Nikt nigdy nie powiedział ostatecznie, co to było za uderzenie.

3 z 16
Miejska legenda głosi, że mieszkaniec tego domu pozbawił się...
fot. youtube.pl (Nawiedzony Dom - Kraków, Wola Justowska/https://www.youtube.com/watch?v=bUY-ZSsAr6Q)

Dom na Woli Justowskiej

Miejska legenda głosi, że mieszkaniec tego domu pozbawił się życia. Potem mieli tam zamieszkać pewni małżonkowie. Na krótko, bo w garażu ich samochód miał uruchomić się samoczynnie i omal nie zabić właściciela. Następnie, według opowieści, otwierano tam siedziby firm. Wszystkie jednak szybko się stamtąd wynosiły.

W mieście krążą opowieści o osobie, która nocowała w domu na Woli Justowskiej. Po przebudzeniu znajdowała się na balkonie, mimo że miała położyć się w jednym z pomieszczeń.

Teraz dom stoi opuszczony.

4 z 16
Według legendy głównym duchem tego mrocznego zamku w Jurze...
fot. Wojciech Matusik

Zamek w Ogrodzieńcu

Według legendy głównym duchem tego mrocznego zamku w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej jest tajemniczy Czarny Pies. Pojawia się nocami, a zwieszony u jego szyi długi łańcuch złowieszczo pobrzękuje. Według legendy w zwierzę przeistoczył się dawny właściciel zamku, słynący z okrucieństwa i torturowania swoich przeciwników.

Pozostało jeszcze 11 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Wędki, przynęty, pontony. Takich targów dla wędkarzy jeszcze w Krakowie nie było

Wędki, przynęty, pontony. Takich targów dla wędkarzy jeszcze w Krakowie nie było

Pożegnanie papieża Franciszka w Krakowie. Wierni modlą się w Łagiewnikach

Pożegnanie papieża Franciszka w Krakowie. Wierni modlą się w Łagiewnikach

Zakopianka, czyli góralskie pole bitwy. Bywało już ostro. Jak będzie teraz?

Zakopianka, czyli góralskie pole bitwy. Bywało już ostro. Jak będzie teraz?

Zobacz również

Zmiana na szczycie małopolskiej piłki! Nowy prezes: Nie jestem osobą przypadkową

Zmiana na szczycie małopolskiej piłki! Nowy prezes: Nie jestem osobą przypadkową

Zakopianka, czyli góralskie pole bitwy. Bywało już ostro. Jak będzie teraz?

Zakopianka, czyli góralskie pole bitwy. Bywało już ostro. Jak będzie teraz?