Wyniki tegorocznych egzaminów dojrzałości wylały miód na niejedno dyrektorskie serce. Maturalna statystyka mówi bowiem, że na tle całej Małopolski, średnia naszych szkół ogólnokształcących daje Gorlickiemu czołowe miejsce w województwie. - Nie ma co ukrywać, jesteśmy zadowoleni - mówi Janusz Kryca, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Gorlicach. W placówce, którą kieruje, do matury podeszło 86 uczniów, zdało 90 procent z nich.
- Technika spisały się świetnie. Ogólniak też niczego sobie - mówi z zadowoleniem. - Pewnie, że na całość wyniku składa się wiele czynników, bo i zaangażowanie nauczycieli, i praca uczniów, ale nie możemy zapominać o tych z pozoru niewidocznych, na przykład demograficznych - podkreśla.
Oni indeks już dawno mają w kieszeni
Kilka dni temu po świadectwo do gorlickiego Kromera przyszła Magdalena Ziemba. Od początku stawiała na nauki ścisłe, stąd wynik z matematyki - 98 procent - nie był dla niej specjalnym zaskoczeniem. Planuje studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. - Policzyłam sobie wszystko i wyszło mi, że z matury mam w sumie trzysta punktów. W SGH przyjmują od 250 - chwali się.
Poza tym Magda była stypendystką Prezesa Rady Ministrów, indeks na wymarzoną uczelnię ma więc w kieszeni. Tak samo zresztą, jak kolega Marty, Marcin Sekuła. Matematykę potrzebną mu, by dostać się na Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie, zdał na dziewięćdziesiąt procent. Nad wyborem kierunku studiów nawet przez chwilę się nie zastanawiał. - Informatyka - mówi wprost. - Wiedziałem to od dawna - uśmiecha się.
Ich kolega, Dominik Przybycień, test z matematyki rozwiązał w 84 procentach. Wybiera się na Politechnikę Krakowską. Chce studiować energetykę. Wszyscy jednym głosem zapewniają, że tegoroczne zadania były, przynajmniej dla nich, w miarę proste. Znacznie trudniejsze rozwiązywali, przygotowując się do egzaminu. - Na dobre wyniki z matematyki na pewno wpływ miały dodatkowe godziny, które zostały wprowadzone do szkół - chwali starosta Karol Górski.
Wyniki to nie tylko cyfry, ale i kontekst społeczny
Tomasz Dykas, dyrektor bieckiego ogólniaka, też ma powody do zadowolenia z wyniku - 94 procent wśród ogólniaków daje mu drugi wynik w powiecie. Owszem, cieszy się, choć nie ukrywa, że marzyłoby mu się, żeby na egzaminie dojrzałości nie było takich, którym powinęła się noga.
- Cyfry i procenty to jedno, ale na wyniki zawsze trzeba patrzyć w szerszym kontekście. To, że nie wszędzie są dobre czy bardzo dobre, nie zawsze świadczy o złym nauczaniu. Po prostu szkoły, chcąc się utrzymać, przyjmują w zasadzie wszystkich chętnych - mówi.
O co chodzi? O prostą sprawę - ci, którzy doskonale odnajdują się w ogólniaku, niekoniecznie podołają wymogom technikum. I odwrotnie. - To przekłada się potem na wszystkie egzaminy - tłumaczy. Przyznał nam, że za każdym razem, gdy jedzie po wyniki, emocje dają o sobie znać. - Mimo iż robimy naprawdę wiele, by utrzymać odpowiedni poziom, bywa różnie - dodaje. - Nie tylko u nas - zwraca uwagę.
W całej tej beczce miodu jest bowiem mała łyżeczka dziegciu - w niektórych naszych technikach, jak choćby w Zespole Szkół Zawodowych, zdawalność wyniosła nieco ponad 56 procent.
Do lidera - ZS nr 1 - zabrakło im ponad trzydzieści oczek. Do wyniku najlepszego z gorlickich ogólniaków - blisko czterdzieści.
- Na ten nieco niższy wynik ma wpływ między innymi niż demograficzny... i związany z tym fakt, że do techników przyjmowani są praktycznie wszyscy chętni - ocenia starosta Karol Górski.
Dodaje, że kolejny ważny czynnik to brak dostatecznej motywacji u niektórych absolwentów techników do dobrego przygotowania się i zdania matury. - Wielu z nich nie zamierza kontynuować edukacji na studiach wyższych - stwierdza.
Mają fach w ręku, matura im niepotrzebna
Najsłabiej matura wypadła w Bystrej, w tamtejszym Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Choć akurat ta szkoła nie podlega starostwu, jest ważnym punktem na edukacyjnej mapie powiatu. Dyrektor wspomnianej, Józef Warchoł, do wyników podchodzi jednak spokojnie: nie ma sensu rozdrapywać tematu. - To nie jest tak, że uczniowie nie zdali języka polskiego czy matematyki, tylko innych przedmiotów, z którymi jak się im wydawało, poradzą sobie - ocenia.
Zapowiada też głębszą analizę wyników egzaminu dojrzałości. Choć tak naprawdę ma się nad czym pochylić, bo w szkole, którą kieruje, do matury podeszło dwudziestu uczniów, a zdawalność została obliczona na 15 procent. - Absolwenci mają już konkretny fach w ręku, nierzadko także pracę na widoku, więc matura nie jest im do szczęścia niezbędna - podkreśla.
Wracając na powiatowy grunt. Od września we wszystkich szkołach podlegających starostwu zostanie uruchomionych kilka programów, które mają poszerzać kompetencje uczniów. - Chodzi tu głównie o edukację zawodową - zapowiada starosta Górski. - Ważnym elementem tych projektów jest również poprawa bazy dydaktycznej oraz nowoczesne wyposażenie pracowni do kształcenia zawodowego - dodaje.
Chodzi o projekty: Centrum Kompetencji Zawodowych, Małopolska Chmura Edukacyjna oraz Edukacja w Szkołach Prowadzących Kształcenie Ogólne. - Wydajemy rocznie 45 milionów złotych na oświatę - dodaje na koniec.
Cieszy to, że w ogólnym rozrachunku to Małopolska w zdawaniu matur wypadła najlepiej w Polsce.
Zdawalność matur w poszczególnych szkołach prowadzonych przez powiat gorlicki:
I. W liceach ogólnokształcących:
- I LO Kromer Gorlice – zdawało 220 osób – zdawalność 95%
- LO w Bieczu – 83 osoby – zdawalność 94%
- II LO w ZS nr 1 w Gorlicach – zdawało 125 osób – zdawalność 88%
- LO w Bobowej – 23 osoby – zdawalność 83%
II. W technikach:
- Technikum nr 1 w ZS nr 1 w Gorlicach – zdawało 86 osób – zdawalność 90%
- Technikum nr 3 – ZSE w Gorlicach – zdawało 74 osoby – zdawalność 85 %
- Technikum w ZSZ w Bieczu – zdawało 38 osób – zdawalność 82%
- Technikum w ZSO w Bobowej – zdawało 25 osób – zdawalność 72%
- Technikum nr 2 w ZSZ w Bobowej – zdawało 31 osób – zdawalność 71%
- Technikum nr 4 w ZST w Gorlicach – zdawało 40 osób – zdawalność 63%
- Technikum nr 2 – ZSZ w Gorlicach – zdawało 73 osoby – zdawalność 56%
Średnie wyniki matur z przedmiotów obowiązkowych w powiecie gorlickim dla:
I. Wszystkich typów szkół:
- j. polski – 59% przy 856 zdających
- matematyka – 57% - 856 zdających
- j. angielski – 69% - 787 zdających
- j. niemiecki – 63% - 56 zdających
- j. rosyjski – 57% - 13 zdających
II. W liceach ogólnokształcących:
- j. polski – 63% przy 453 zdających
- matematyka – 67% - 453 zdających
- j. angielski – 78% - 432 zdających
- j. niemiecki – 84% - 19 zdających
- j. rosyjski – 90% - 2 zdających
III. W technikach:
- j. polski – 53% przy 403 zdających
- matematyka – 47% - 403 zdających
- j. angielski – 58% - 355 zdających
- j. niemiecki – 52% - 37 zdających
- j. rosyjski – 51% - 11 zdających
Analizując wyniki matur zwraca uwagę wysoki w wynik licealistów z matematyki na poziomie podstawowym – 67% daje im 2 miejsce w Małopolsce.