Diana Zegzula, Salon Royal Look, Tarnów
Kategoria: Stylistka Rzęs i Brwi Roku
W branży beauty jest pani od pięciu lat. Jak zaczęła się Pani przygoda z nią?
Po dwóch latach pracy jako styliska paznokci stwierdziłam, że jednak to nie jest dla mnie. W salonie, w którym pracowałam, oprócz stylizacji paznokci wykonywałam też koloryzację brwi i czułam, że właśnie to daje mi większą satysfakcję zawodową.
Co jeszcze wpłynęło na Pani decyzję, aby zająć się właśnie stylizacją rzęs?
Zawsze byłam osobą uzdolnioną artystycznie i zawsze marzyłam o pracy, która da mi dużo pozytywnej energii.
Jak buduje Pani relację z klientami?
Traktuję każdą klientkę indywidualne. Do mojej pracy podchodzę bardzo odpowiedzialnie.
A co uważa Pani za swój największy sukces zawodowy?
Największy sukces to stałe klientki. To dowód, że jestem w tym miejscu, w którym powinnam być.
Dominika Dadej, Usługi Fryzjerskie D&D, Jadowniki
Kategoria: Fryzjer Roku
Kiedy stwierdziła Pani, że fryzjerstwo to jest właśnie ten kierunek, w którym chce Pani się rozwijać?
Już w dzieciństwie uwielbiałam bawić się włosami swoimi i bliskich. Przyszedł etap, gdy mogłam zacząć rozwijać się w tym kierunku. Moim wzorem do naśladowania byli doświadczeni fryzjerzy, których na co dzień mogłam obserwować. Powolnymi krokami, zmotywowana, próbowałam dążyć do swoich celów. Cieszył mnie każdy mały postęp i tak zostało do dziś. Poszerzam swoją wiedzę i umiejętności. Praca stała się moją pasją, robię to, co chcę i co lubię. Uparcie realizuję cele, które sobie stawiam.
Zrealizowała Pani swoje największe marzenie - ma Pani własny salon fryzjerski. Jakie kolejne plany stoją w kolejce?
Przyszłościowym planem do spełnienia kolejnych marzeń będzie zatrudnienie pracowników oraz zbudowanie zgranego teamu.
Czym jest dla Pani nominacja do naszego plebiscytu Mistrzowie Urody?
To dla mnie duży sukces zawodowy oraz satysfakcja. Ta nominacja dała mi wiele szczęścia i bardzo mnie wzruszyła, dlatego też bardzo dziękuję tym osobom, które mnie nominowały. I każdej osobie z osobna dziękuję za oddany na mnie głos. Jest mi bardzo miło!
Adrian Karcz, My Fitness Place Pawia, Kraków
Kategoria: Trener Personalny Roku
Dlaczego został Pan właśnie trenerem personalnym?
Sportem interesuję się od najmłodszych lat. Na początku chciałem zmienić moją sylwetkę i uznałem, że skoro mi się udało, to pomogę też innym. Jestem osobą, która lubi pracować z ludźmi, ma pozytywne nastawienie do życia i ta praca sprawia mi dużo przyjemności. A siłownia i sporty sylwetkowe stały się moją pasją. Zawód ten wykonuję od sześciu lat.
W pracy trenera personalnego ważne jest podejście indywidualne. A jak zbudować relację z klientem?
Staram się, aby osoby, z którymi współpracuję, wiedziały, że w każdej chwili mogą na mnie liczyć. Mogą zadzwonić czy napisać do mnie w każdej sprawie.
Osiągnięcie wymarzonej sylwetki to niewątpliwie ogromny sukces wielu Pana podopiecznych, a czy to również powód do dumy dla Pana?
Oczywiście. Moim największym sukcesem jest też to, kiedy słyszę, że zmieniłem czyjeś życie na lepsze.
Jakie ma Pan plany zawodowe?
Cały czas się rozwijać i być z roku na rok coraz lepszym.
Jakie przymiotniki określają najlepiej Pana w pracy?
Konsekwentny, zdeterminowany.
Karol Augustowski, Augustowscy-dietetycy, Kraków
Kategoria: Dietetyk Roku
Mówi Pan, że żywienie ma kolosalne znaczenie dla naszego organizmu.
Dopóki jesteśmy zdrowi, mamy do dyspozycji szeroki zakres produktów spożywczych. Jednak, gdy w grę zaczynają wchodzić jakieś jednostki chorobowe, to nagle okazuje się, że internet nie jest zbyt pomocny, a dopiero specjalistyczne opracowania w publikacjach naukowych wskazują, jak należy się odżywiać. Ze względu na to, że już od dzieciństwa miałem problemy z przewodem pokarmowym, musiałem wykluczyć z diety mnóstwo produktów. Postanowiłem zostać dietetykiem, aby pomóc pacjentom w ich prawidłowych wyborach żywieniowych.
Zgadza się Pan z tym, że budowanie relacji z pacjentem to proces długotrwały i wymagający?
Tak. Z mojej strony staram się, aby ta relacja była jak najbardziej dopasowana do potrzeb moich pacjentów. Tylko w sytuacji, w której dietetyk wyjdzie naprzeciw potrzebom swoich podopiecznych, da się stworzyć właściwą dietę i ukształtować prawidłowe nawyki żywieniowe
Co jest Pana największym sukcesem zawodowym?
Są to sukcesy moich podopiecznych. Trzeba pamiętać, że dietetyk i dieta, którą układa, to tak naprawdę tylko 1 procent sukcesu. Pozostałe 99 procent należy tak naprawdę do pacjenta.
