Policjant, który w styczniu w centrum Mszany rozbił porsche z końcem lipca odejdzie ze służby. Komendant małopolskiej policji przychylił się do wniosku szefa policji w Limanowej i zwolni go ze względu na "ważny interes służby" - informuje radio RMF FM.
Jak wykazały badania, policjant jeszcze na służbie pił alkohol, po czym opuścił miejsce pracy i wsiadł do porsche. Prawdopodobnie przejażdżkę zaproponował mu mężczyzna, który przyjechał na komendę swoim samochodem, aby zgłosić uszkodzenie błotnika. Pojechali w kierunku Limanowej i z powrotem do Mszany. Według ustaleń prokuratury kierował 33-latek, policjant był pasażerem. Rozpędzone auto uderzyło w słup energetyczny i spłonęło.
Policjant miał we krwi 2 promile alkoholu. Trafił do szpitala i, według opinii biegłego, przez następne 30 dni nie mógł być przesłuchiwany.
nie daj się kolego , nie poddawaj się , walcz do końca jak prawdziwy pies :) Pisz odwołania jedno za drugim do oporu , pokaż że jesteś kimś . A jak Cię już uniewinnią to wtedy z grubej rury walcz o wysokie odszkodowania zacznij od prokuratury :) Pozdrawiam i 3mam kciuki
m
miś
Przez dwie czy trzy setki ma tracić prawo do emerytury ?
p
prawdziwy
mam nadzieje ,ze ten policjant się odwoła i w sądzie wygra sprawę i oczywiście kasa za bezprawne działania jakiegoś komendanciny juz trzymam kciuki..::)))
j
jaro
Dokładnie tak, wywalił komendant szeregowego gliniarza za spożywkę w pracy zupełnie tak jakby on sam na służbie nigdy nie powąchał alkoholu. Pokutuje zasada policyjnej hipokryzji, że ci na dole karani są przez tych na górze za to co ci górze czynią na co dzień ale nie ma ich kto karać. Komendancie powiedz pan, że nigdy w robicie ie wypiłeś a poprawisz humor i rozbawisz tysiące policjantów.
g
gustlik
W policji nie zmieniło się nic ..... ta firma to relikt przeszłości nie zdolny do jakiejkolwiek ewolucji rządzony przez wiernych (bo głupich) pretorian reżimu. A może jakiś wielmożny komendant odważy się i skontroluje stan trzeźwości polityków lub innych wysokiej rangi urzędników doprowadzając do ich zwolnienia z pracy bo przecież przysłowiowa lampka koniaku to nieodłączny atrybut wielu spotkań służbowych jakie odbywają każdego dnia. Ponadto pozwolę sobie przypomnieć, że minister waszego resortu na służbowym spotkaniu z prezesem banku chlał wińsko i to nie byle jakie wińsko, to co komendanty macie jaja i wywalicie z roboty ministra ?
c
ciota
Wypier....ć wszystkich policjantów. A wtedy zaczne walić w dupę wszystkich krakusów bo kto mi co zrobi jak krakus wywali policjantów.Może i jeszcze jego żonkę, fajna jest. Czekam krakus na spełnienie twojej przepowiedni.
Biedny musisz być krakus ze swoimi poglądami.
M
Marek popiela
Trzeba przedewszystkim zwolnic bieglego bo to dopiero szmata i cygan. Policjanta natomiast trzeba przeniesc na inny komisariat tak samo jak sie to robi w swietym Kosciele katolickim gdzie jak ksiadz przeskrobie to sie go przenosi na i na parafie a sprawe tuszuje i zamiata pod dywan. Panowie policjanci, uczyc sie od starszych braci.
m
martinoff salon24.lp
Za co zwolnienie. Czy ktoś udowodnił mu ,że to on kierował lub pił na służbie. Można wypić zaraz po służbie alkohol w większej ilości. Myślę ,że bez problemu wygra w sądzie. U nas na wyspach jest inaczej.
p
podpis
Artykuł chyba był pisany przez ucznia podstawówki... Tytuł żeby chyba przyciągnąć czytelników nielubiących policjantów "Mszana. Policjant, który rozbił porsche wkrótce straci pracę", a w artykule
"Według ustaleń prokuratury kierował 33-latek, policjant był pasażerem.", to gdzie tutaj wina policjanta?? Moim zdaniem powinno być "Policjant pił na służbie...". Żenada
e
erwin
Czyżby brakowało mu do emerytury pół roku od stycznia i dlatego dopiero teraz się z nim rozstają??????
p
pol
Według ustaleń prokuratury kierował 33-latek, policjant był pasażerem :) i miał 2 promile w pracy :) super praca :)
j
jojo
Ale nie był w służbie... był tylko w robocie. Czyli nie można wypić w robicie-budynek, nie będąc w pracy, bo z miejsca wyrzucają na pysk...chore
c
czytaj ze zrozmieniem...
"... po czym opuścił miejsce pracy i wsiadł do porsche." Więc nie tylko pił w miejscu pracy, ale tez samowolnie je opuścił...Już rozumiesz???
ż
żuktoczygnój
"Zebrany materiał dowodowy dał podstawę do przedstawienia takiego zarzutu – przekonuje Janina Tomasik, prokurator rejonowy w Limanowej. Powołuje się na zeznanie naocznego świadka wypadku oraz opinię biegłego sądowego. Na podstawie obrażeń obu mężczyzn uznał on, że za kierownicą siedział policjant." Tak był w styczniu, a tak jest dzisiaj "Według ustaleń prokuratury kierował 33-latek, policjant był pasażerem." .urwa mać, rozumie ktoś coś z tych bredni ?! Mają ludzi jawnie za debili !!!
O
Oburzony
To policjant nie może po piwie być nawet pasażerem w czyimś aucie...? Nieźle! I za to wyrzucają z pracy???
