Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo w feralnym momencie nie było tam przechodniów ani pojazdów. Droga została zablokowana. Naczelnik OSP Adam Tlałka wysłał do akcji zastęp druha Patryka Rozuma. Strażacy którzy zostali na opłatku, otrzymali rozkaz czekania z uroczystością do powrotu kolegów.
W Krynicy-Zdroju strażacy spieszyli w weekend na pomc kierowcy opla. Kiedy zmieniał koło, puścił podnośnik.
- Auto przygniotło mu rękę - relacjonuje bryg. Aleksander Cycoń, dowódca krynickiej jednostki. - Turysta miał wiele szczęścia, bo jego ręka utknęła pod oponą. Kości nie zostały więc połamane.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!