https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, na granicy Śląska i Małopolski, jest stacja narciarska - Cisowa. Tu nie ma tłoku 27.02.2021

Jerzy Zaborski
Na stacji narciarskiej Cisowa są dwie trasy; łatwa i średnia
Na stacji narciarskiej Cisowa są dwie trasy; łatwa i średnia Fot. Cisowa-ski
Na granicy Śląska i Małopolski, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, znajduje się stacja narciarska Cisowa (gmina Pilica), ale zarządzająca nią firma znajduje się w Wolbromiu. Okazuje się, że nie trzeba wcale wyjeżdżać w góry, żeby oddać się białemu szaleństwu. W Cisowej nie ma dużych kolejek.

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Na stacji są dwie trasy, łatwa, o długości 700 metrów i czerwona – średnia. Jej długość to 550 metrów. Stok jest sztucznie naśnieżany i oświetlony. Można tam także szkoła narciarska.

Jak mówią właściciele stacji, karnety są dostosowane do tras. Są oczywiście karnety całodzienne, ale wielu korzysta z karnetów 3-4 godzinnych. Ulgi są dla dzieci dla dzieci do 12 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska