Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 9
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
To niewiarygodne, jak bardzo ten niewielki region wpływa na...

Na Kubie czas się zatrzymał. To ostatnia szansa, żeby zobaczyć wyspę nim dotrze na nią nowoczesność

Zielona Dolina Viñales

To niewiarygodne, jak bardzo ten niewielki region wpływa na cały kraj. Rośnie tu tytoń, który przeznaczony jest do wyrobu najlepszych marek kubańskich cygar – znaku rozpoznawczego wyspy. Walory ekonomiczne tego miejsca nie powinny przysłaniać jednak walorów estetycznych.

Mimo że na Kubie jest wiele pięknych miejsc i rajskich plaż – piękna Doliny Viñales nie da się z niczym porównać. Skąpane w zieleni wapienne formacje zwane „Mogotes” tworzą krajobraz tak niezwykły, że nawet Castro nie był w stanie mu się oprzeć.

Będąc w Dolinie Viñales warto odwiedzić jedno z tradycyjnych gospodarstw i zobaczyć, jak wygląda proces produkcji cygar. Można też wypożyczyć rowery i zwiedzić całą okolicę – podziwiać kolorowe domki i pola porośnięte tytoniem. Okoliczne góry i wzniesienia skrywają zaś niezliczoną ilość jaskiń. Jedną z najbardziej popularnych jest Jaskinia Indian – w której wnętrzu znajduje się jezioro, dostępne łódką.

fot. r.pl

Zobacz również

Krynickie fontanny od zawsze były atrakcją górskiego kurortu. Archiwalne zdjęcia

Krynickie fontanny od zawsze były atrakcją górskiego kurortu. Archiwalne zdjęcia

Finał "Tańca z Gwiazdami" bez kultowej postaci. Nagle wycięli go z programu!

NOWE
Z OSTATNIEJ CHWILI
Finał "Tańca z Gwiazdami" bez kultowej postaci. Nagle wycięli go z programu!

Polecamy

„Polska Księżniczka” w brazylijskim ogniu. Jednoznaczny werdykt w walce Kowalkiewicz

„Polska Księżniczka” w brazylijskim ogniu. Jednoznaczny werdykt w walce Kowalkiewicz

Nikt nie chce zdobyć mistrzostwa. Wpadki Jagiellonii, Lecha oraz Górnika

Nikt nie chce zdobyć mistrzostwa. Wpadki Jagiellonii, Lecha oraz Górnika

Tysiące złotych na dachu jadącego auta. Tę historię z Krakowa poznała cała Polska

Tysiące złotych na dachu jadącego auta. Tę historię z Krakowa poznała cała Polska