
MIROSLAV COPJAK (Świt Nowy Dwór Mazowiecki)
Zasłynął z tego, że jego zespół najgorzej punktował w Ekstraklasie. Otóż średnio zdobywał 0,4 punktu na jedno spotkanie! Nie wygrał ani razu. Zwolnienie nadeszło dla Czecha prędko. Później próbował w Odrze Opole, a także Nadwiślanie Góra, lecz i tam na dłuższą metę się nie sprawdził. - Dziwny człowiek - komentują ci, którzy bliżej go znają. - Potrafi kłócić się ze wszystkim z środowiska: kibicami, dziennikarzami i co najgorsze z zawodnikami.

JOSEF CSAPLAR (Wisła Płock)
Zaczął naprawdę dobrze. Wygrał dla klubu Puchar Polski (pierwszy i ciągle jedyny w historii!) i Superpuchar (tak samo jak PP). Upadek był jednak szybki i bardzo bolesny. W kolejnym sezonie spuścił bowiem zespół z ligi. Nie dostał okazji na rehabilitację. Wisła dopiero teraz wróciła do elity, po drodze dwa razy spadając jeszcze z 1 ligi... Czeski eksperyment był więc z początku może i nadzwyczaj obiecujący, ale potem tylko dołujący.