Także wnikliwym poetą, który swoje refleksje chętnie obraca w żart, szukając dodatkowo nowych znaczeń dla słów. Krakowianie mogli się o tym przekonać w miniony weekend podczas wystawy zatytułowanej ,,Euforia Malarstwa” prezentowanej w Otwartej Pracowni w ramach Krakers Cracow Weekend Gallery.
Zwierzęta w malarstwie są od zawsze. Nosorożec Ryszarda Grzyba, pojawiający się w różnych wariantach kolorystycznych, jest tym, czym zapewne był słoń dla Mrożka, żyrafa dla Dalego czy wielbłąd dla Stuhra. „Nosorożec został Nowym Impresjonistą Przyszłości” – pisał w jednym ze swoich wierszy.
Od lat 80. minionego stulecia Ryszard Grzyb swoją artystyczną obecność rozszerza o własną twórczość poetycką, która z czasem nabierze też kształtu multimedialnego. Chętnie operuje zarówno krótkimi, jak i długimi formami poetyckimi, uznając jednak – tak wynika przede wszystkim z jego biografii i wypowiedzi – prymat tych pierwszych.
Prowadzący spotkanie autorskie Edward Pasewicz – pisarz, dramaturg i kompozytor, kreśląc sylwetkę swego przyjaciela, przypomni jego ,,Zdania napowietrzne”, czyli krótkie sentencje, jakie pojawiły się między innymi w nieoczekiwanych miejscach stolicy w formie neonów, bilboardów i tabliczek, wywołując ogromne zainteresowanie. ,,Muszę kupić sobie torebkę na te wszystkie rzeczy, które przyniosą nam szczęście", albo ,,Proszę, przesuńcie się wszyscy o jedno życie” – komunikuje nam malarz i poeta.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
data-hide-cover="false" data-show-facepile="false">