https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

NFZ zapłaci za leczenie w całej Unii Europejskiej, ale chory i tak pieniądze musi mieć

Anna Górska
Małgorzata Więcek-Cebula
W Polsce musisz czekać dwa-trzy lata na zabieg wszczepienia endoprotezy czy usunięcia zaćmy? Jeszcze w tym roku, w ramach ubezpieczenia NFZ, będziesz mógł się poddać leczeniu za granicą. Najpóźniej do 25 października br. Polska musi wdrożyć unijną dyrektywę o transgranicznej opiece medycznej - tzw. "zdrowotny Schengen". Da ona nam i innym obywatelom Unii Europejskiej prawo wyboru dowolnej kliniki, jeśli w naszym kraju jest duża kolejka do operacji czy gabinetu specjalisty.

Jak będzie to wyglądać w praktyce? Jeśli zdecydowaliśmy się na wszczepienie endoprotezy, by-passów lub na badanie rezonansem magnetycznym w jednej z klinik europejskich, najpierw trzeba uzyskać skierowanie na zabieg - podobnie jak teraz.

Kolejny krok: uzyskanie zgody na przeprowadzenie zabiegu za granicą w Narodowym Funduszu Zdrowia - jeśli jest taka potrzeba. Leczenie szpitalne lub wysokospecjalistyczne będzie refundowane tylko po spełnieniu tego warunku. Tu pojawia się pytanie, czy NFZ często będzie wydawał takie zgody. Krzysztof Bąk, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, zapewnia, że nie będzie w tym zakresie ograniczeń.

Jeżeli chodzi o pozostałe usługi medyczne, np. wizytę u specjalisty (dentysty, okulisty czy kardiologa), a także popularne badania, jak rezonans magnetyczny, zgoda NFZ nie będzie wymagana.

Czy ze zgodą NFZ, czy bez niej, pacjent przede wszystkim musi mieć pieniądze na leczenie za granicą. Zasada jest taka, że to chory najpierw płaci za świadczenie z własnej kieszeni, a potem NFZ zwraca pieniądze po stawkach obowiązujących w Polsce. Może to oznaczać, że do leczenia dopłacimy.

Plusem dla pacjentów jest natomiast fakt, że w NFZ będzie się można ubiegać o zwrot poniesionych kosztów, nawet jeżeli leczeniu lub zabiegowi poddaliśmy się w prywatnej klinice.

Czy jesienią wyruszymy więc masowo po niemieckie by-passy lub tańsze od polskich czeskie endoprotezy? Dr Marcin Kautsch z Instytutu Zdrowia Publicznego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w to wątpi - z kilku powodów. - Choroby dotyczą głównie seniorów. Z racji wieku nie mają oni specjalnej ochoty na wojaże do zagranicznych szpitali. Poza tym bezpieczniej czujemy się u boku rodziny, znajomych - tłumaczy dr Kautsch. - Są też bariery językowe. Nie jesteśmy przekonani, czy dobrze zrozumiemy niemieckiego chirurga - dodaje.

Są jednak takie szpitale w krajach sąsiedzkich, gdzie Polacy już teraz stanowią sporą grupę pacjentów. W klinice Asklepios w Schwetd, w przygranicznej Brandenburgii, leczy się ok. 500 pacjentów z Polski rocznie. Najczęściej Polakom wykonuje się zabiegi cesarskiego cięcia, wycięcia migdałków, operacje laparoskopowe i drobne zabiegi chirurgiczne. Teraz są to zabiegi prywatne, płatne w 100 proc., od jesieni NFZ zwróci nam przynajmniej część kosztów.

Stefan Bednarz, wicedyrektor Szpitala Uniwersyteckiego, zauważa, że z kolei w Czechach jest lepiej i taniej zorganizowana opieka stomatologiczna.

- Pacjenci wybierają rodzinnego dentystę, który ma obowiązek systematycznie się nimi opiekować, podobnie jak polscy lekarze pierwszego kontaktu - uściśla. To nie wszystko. Czesi kuszą też cenami. Wizyta u stomatologa w Ostrawie wynosi ok. 70 zł, w Małopolsce minimum zapłacimy 100 zł.

Andrzej Ryś, dyrektor departamentu zdrowia w Komisji Europejskiej, przekonuje, że każdy system ochrony zdrowia wiąże się z kolejkami. - Potrzeby na poszczególne usługi rosną szybciej, niż się rozwija sama medycyna. I pojęcie "kolejka" wcale nie jest specyfiką tylko Polski. Zresztą pojawiło się w brytyjskim systemie - wyjaśnia.

Sprawdzamy. Na operację zaćmy w krakowskim Szpitalu im. S. Żeromskiego czekamy półtora roku, wolny termin w "Wojskowym" pojawi się dopiero za dwa lata, a w MSW za rok.

W szpitalu Asklepios słyszymy, że po specjalistycznym badaniu zoperują nam zaćmę w ciągu czterech tygodni, w czeskim Blansku za trzy miesiące. Różny czas oczekiwania jest także w poradniach specjalistycznych. W kolejce do endokrynologa małopolscy pacjenci czekają średnio 2-3 miesiące. W Niemczech czy Czechach wyznaczenie terminu wizyty nie przekracza 30 dni.

- Istotne w tworzeniu się kolejek na zabieg jest też wyposażenie szpitali - podkreśla dyr. Bednarz. - Na przykład w Polsce jest tylko jeden nowoczesny robot chirurgiczny da Vinci, stosowany przy skomplikowanych zabiegach. W czeskich klinikach jest ich dziewięć. To oznacza, że Czesi są w stanie w krótszym czasie zaopiekować się większą liczbą pacjentów niż my - kwituje.


Rozmowa z Andrzejem Rysiem, dyrektorem departamentu zdrowia w Komisji Europejskiej

Polscy pacjenci będą mieć pod górkę z ograniczonym "zdrowotnym Schengen"? Trzeba będzie przecież czekać na zgodę NFZ...
Prace nad listą zabiegów, które będą wymagały specjalnych zgód NFZ, wciąż trwają. Za wcześnie na komentarze. Ale proszę pamiętać, że listę zabiegów oraz system udzielania specjalnych zgód na leczenie za granicą będzie oceniać Komisja Europejska.

Komisja zadba o nas?

Na pewno nie będzie tak, że powstanie długa, niewyobrażalna kolejka wniosków, a w efekcie pacjenci nie będą mogli uzyskać zgody na leczenie za granicą przez kilka lat.

Będą poślizgi we wprowadzeniu dyrektywy unijnej w Polsce?

Dziś nic na to nie wskazuje.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marta Martek
Ja tam się nie dziwię, że masowo jeździmy do Czech na zabiegi np. usuwania zaćmy. Bo i termin są szybkie (nawet 2 tygodnie od kwalifikacji), zabiegi są jednodniowe, a pacjent w ramach refundacji ma np. pakiet leków osłonowych, często opiekę polskiego zespołu medycznego, ubezpieczenie, dokumentację w j.polskim etc. Poczytajcie na stronie kliniki w Cieszynie czeskim – PROVISUS, która wyleczyła setki tysięcy Polaków.
e
ewaPietrzalk
Moim zdaniem to leczenie transgraniczne jest naprawde dobre. Fakt, formalnosci jest sporo, ale warto, bo na operacje zacmy u nas to mozna czekać i dwa lata, a w Czechach w Lexum na zabieg czeka sie niecaly miesiac. Babcia miala w ten sposob operowana zacme, wyjazd jest od nas z Krakowa wiec zadnych problemow nie bylo.
e
ewaPietrzalk
Moim zdaniem to leczenie transgraniczne jest naprawde dobre. Fakt, formalnosci jest sporo, ale warto, bo na operacje zacmy u nas to mozna czekać i dwa lata, a w Czechach w Lexum na zabieg czeka sie niecaly miesiac. Babcia miala w ten sposob operowana zacme, wyjazd jest od nas z Krakowa wiec zadnych problemow nie bylo.
o
oftex
www.oftex-opole.pl/oferta.html
o
oftex
www.oftex-opole.pl
M
Maria
Jeśli szukacie sprawdzonej kliniki, aby raz na zawsze usunąć zaćmę to polecam ONE DAY CLINIC we Wrocławiu - renomowana klinika, która zajmuje się organizacją operacji usunięcia zaćmy w oparciu o dyrektywę transgraniczną w czeskich klinikach.

Korzystałam z leczenia w klinice i jestem bardzo zadowolona - bez kolejek, bezpiecznie i w przystępnej cenie. Nie czekajcie w kolejkach - nie warto. Ogromnym plusem kliniki jest wspaniała kadra i naprawdę dobra cena. Możemy wybrać między różnymi pakietami cenowymi i dopasować je do swoich potrzeb i możliwości. Na zabieg mamy możliwość zabrać bliską osobę, ale co ważne One Day Clinic pokrywa koszt transportu na wizytę kontrolną, która jest niezbędna w każdym przypadku!

Operacja usunięcia zaćmy z tą kliniką była naprawdę formalnością dla mnie i dla osób z mojej rodziny, polecam z czystym sumieniem.

One Day Clinic posiada również infolinię dedykowaną pacjentom: +48 71 71 22 332, która nie raz pomogła mi rozwiać moje wątpliwości i obawy.
Nie czekajcie w kolejkach, szkoda czasu. Zaćma to straszna choroba i można ją zwalczyć!
V
VISUS
Klinika Okulistyczna VISUS w Nachodzie oferuje zabiegi usunięcia zaćmy w dogodnych terminach.

Dzięki wysokiej jakości soczewek oraz wysokiej klasy specjalistom poprawi się Państwa jakość widzenia.
Istnieje możliwość częściowego zwrotu kosztów przez NFZ. Jedynym wymaganym dokumentem jest skierowanie na zabieg od polskiego lekarza.

Więcej informacji można uzyskać pod nr telefonu : 732-906-067 oraz 732-707-300.

Zapraszamy
M
Medipe Clinic
Firma Medipe Clinic pomaga wyleczyć zaćmę szybko i bezpiecznie. Organizujemy leczenie, częściowo refundowane przez NFZ, w renomowanych czeskich klinikach. Całkowity koszt to już od 995 zł za soczewkę jednoogniskową. Zapewniamy komfortowy transport, polskojęzyczną opiekę. Więcej informacji na www.medipeclinic.com
L
Lucek
Leczenie w Niemczech pomaga załatwiać na przykład edmed.eu
m
mir
Coś mi się wydaje, że Min. Zdrowia wespół z NFZ już zadbają coby Polacy nie czuli się za dobrze. Przecież nie po to sprowadziło się naszą służbę zdrowia w taki kanał żeby teraz dać zarabiać komuś po sąsiedzku. Póki co to upodolono polskiego pacjenta, który utrzymuje lekarzy, a z tego co pozostaje nie da się leczyć normalnie. Pozostają tylko okłady lub maść na odciski.
a
ania
Tak, zwróci. Ty zapłacisz kardiologowi prywatnie 150zł, a NFZ Tobie odda tak jak płaci kardiologowi w poradni NFZ, czyli.....35zł. Gratuluję!
j
janek
józefa bąka i wszelkie kolesie zgody dostawać będą garściami.
X
XXL
A czy jak pojdę prywatnie w Polsce i przedstawię rachunek , to NFZ też mi zwroci ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska