https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niższe dopłaty na produkcję mięsa i mleka. O to zabiegają ekolodzy

s
pixabay.com
"Stop dopłatom dla rolnictwa przemysłowego!" - to hasło petycji do Parlamentu Europejskiego. Ekolodzy zbierają podpisy i wskazują, że Europejczyk dokłada do dopłat rocznie 450 złotych ze swoich podatków.

141 920 internautów podpisało się dotychczas pod apelem w sieci, który dotyczy europejskiego rolnictwa.

Ekolodzy są "za" zmniejszeniem funduszy na dopłaty bezpośrednie oraz na subsydia na produkcję mięsa i mleka. Druga sprawa, chcą przeznaczenia minimum 30 mld euro rocznie na środki produkcji przyjazne środowisku i wspierające ochronę klimatu, gleby i wody.

Aktywiści wskazują, że Wspólna Polityka Rolna pochłania prawie 40% unijnego budżetu, co oznacza blisko 60 miliardów euro rocznie – lub w przeliczeniu na mieszkańca Unii: 114 euro (około 450 złotych).

"Większość tych pieniędzy trafia do właścicieli gospodarstw przemysłowych i coraz bardziej przyspiesza uprzemysłowienie rolnictwa: najczęściej wielkość wypłaty uzależniona jest od rozmiaru gospodarstwa, a częściowo również od liczby hodowanych zwierząt – im więcej hektarów i zwierząt posiada właściciel, tym większe dostanie dopłaty", czytamy na stronie act.wemove.eu.

Sprawdź również: 500 plus do krów. Stawki dopłat do zwierząt przyjęte. Będzie nawet więcej - od kiedy?

- Jestem weganką, przejmuję się przyszłością planety. Przemysłowe hodowle nie są ekologiczne i w żaden sposób zgodne z moimi poglądami. Niepotrzebne okrucieństwo tłumaczone wygodnym przyzwyczajeniem społeczeństwa - komentuje Anna, jedna z osób, które złożyły podpis pod petycją do europarlamentu.

"Rozpylamy coraz więcej chemikaliów, które przedostają się do naszego jedzenia i wody, powodując choroby u rolników i członków społeczności wiejskich. Trzymamy zwierzęta w okropnych warunkach, które wymagają masowego podawania leków - skutkiem tego jest rozprzestrzeniająca się oporność drobnoustrojów. Tracimy cenną bioróżnorodność: od 1980 r. ok. 57% ptaków żyjących wokół gruntów rolnych zniknęło. Motyle, pszczoły i inne dzikie zapylacze, które zapylają 80% naszych zbóż, też są zagrożone wyginięciem. Zanieczyszczamy powietrze gazami cieplarnianymi, zubażamy gleby i wyczerpujemy zasoby wody, zagrażając samym podstawom produkcji żywności", opisują organizatorzy zbiórki podpisów.

Inicjatywa ekologów wywołała spory szum w sieci. A zwłaszcza, wątek pszczół. Przykładowe komentarze w jednej z facebookowych grup rolniczych:

  • Problem polega na tym, że tego typu ludzie potrafią się zjednoczyć i przy pomocy lobbingu zrobić szum, a niestety rolnicy tego nie potrafią, dlatego zawsze rolnik jest zły, niezależnie od tego, kogo tak naprawdę jest wina
  • Z niektórymi tezami się zgadzam, z innymi nie
  • Jestem pszczelarzem. Zbóż nie zapylają pszczoły! Ale inne gatunki roślin tak, i tu się zaczyna problem, bo spektrum działania środków ochrony roślin i ich intensywność jest bardzo zabójcze dla pszczół i dla nas - ludzi. Ilości, które zabiją pszczoły może nas zaraz nie zabiją, ale spożywane regularnie i przez dłuższy czas powodują gróźne choroby. Może warto się zastanowić nad tym, czy ważniejsze są wyższe plony i większa kasa, czy zdrowie i życie naszych bliskich. Intensywna produkcja roślinna, zwierzęca i cały przemysł emitują gigantyczne ilości chemicznych substancji, które powoli zabiją planetę i nas samych. Trzeba pamiętać o tym, że pieniędzy nie da się jeść, pieniędzy nie da się pić, i pieniędzmi nie da się oddychać.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosc
12 stycznia, 19:16, Gość:

PODPISAŁAM ! Nie jem mięsa ani nabiału i nie mam ochoty sponsorowac bestialskiego traktowania zwierząt ani dopłacać do kotletow pisowskiego elektoratu . Mieso powinno kosztowac 10x tyle co teraz i niech sobie jedzący za to płacą skoro maja takie apetyty

To samo mozna powiedziec o tlustych ekologach jeżdżących autami na rope,niech przejda na diete roslinna a najlepiej niech sami kupia pole sieją kosza zbieraja najlepiej recznie a reszta niech robi maszynami nic nie narzucać to nie komuna

G
Gość

PODPISAŁAM ! Nie jem mięsa ani nabiału i nie mam ochoty sponsorowac bestialskiego traktowania zwierząt ani dopłacać do kotletow pisowskiego elektoratu . Mieso powinno kosztowac 10x tyle co teraz i niech sobie jedzący za to płacą skoro maja takie apetyty

G
Gość

Jak sie lały ścieki do Wisły to nie było ekologów

G
Gość

To w Polsce. W innych krajach forsa na na produkcję leci

R
Rol

Idioci zbóż nie. Zapylaja pszczoly prosze ekolodzy poczytajcie jak te sie roslinki mnoza bo wyszlscie na stado baranow takim wpisem hihi

G
Gość

Owady zapylające, próbujemy zastąpić maszynami, chemikaliami.

Wydaliśmy miliardy na znisczenie przyrody, teraz wydajemy wieksze miliardy na kolejne próby jej zastąpienie niszcząc ją w innycj zakątkach

https://trzmiel.pl/

F
Facet

Jaki głupi bełkot ekologów cytat pieniędzy nie da sie jeść, to ja mówię bez pieniędzy niema żadnej produkcji żywności a,tym bardziej w malych gospodarstwach, dobrej jakości wiecie ile ta żywność będzie kosztować? Chyba ze to stado ekologów sie najmnie i charytatywnie bedzie pomagac rolnikom ,ci idioci doprowadza,do nedzy ludzi ktorych nie bedzie stac na żywność

R
Rolnik

To co będziemy jeść z laboratorium żywność? to ja dziękuję z wlasnego pola,teraz,juz,nikt sie nie gaeprnie do rolnictwa z mlodych zlikwidujemy krowy swinki i opryski na szkodniki to polowa ludzi tez sie zredukuje z glodu ja niewiem kto za tymi ludzmi stoi oni nie maja zielonego pojecia o produkcji rolnej bzdury wypisuja tylko ten moze sie wypowiadac co pracuje przy tym praktyczne,,,to zna temat...

K
Konrad Lenart

Dlaczego autor odnośnie dopłat do zwierząt dał zdjęcie tuczników do których dopłat nie ma wcale ?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska