- Spójrz na to cudo, a jakie tamto śliczne – od takich komentarzy aż roiło się na płycie miasteczka.
Trzeba przyznać, że kolekcjonerzy odpicowali swoje samochody i mieli się czym pochwalić. Przy niektórych samochodach ustawiały się wręcz kolejki do zdjęcia.
W godzinach od 10 do 18 trwała prezentacja „klasyków” na rynku Miasteczka Galicyjskiego. W międzyczasie, około godz. 15 odbył się przejazd zabytkowych pojazdów, uczestników zlotu, ulicami Nowego Sącza.
O godz. 11 zebranym zaprezentował się gość specjalny imprezy – Maciej Wisławski, legendarny już pilot i kierowca rajdowy, jeżdżący obok takich rajdowców jak Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj czy Sebastian Frycz.
Nie zabrakło strefy dla małego zlotowicza, gdzie można było m.in. pokolorować twarz czy... samochód dostawczy. Było też alpakowe ZOO oraz tradycyjne dmuchańce.
Uczestnikom zlotu przygrywał zespół „Maciej Kłeczek i Przyjaciele”. Otwarto również wyjątkową wystawę prywatnej kolekcji modeli pojazdów retro Romana Jaskółki.
Co z obwodnicą Chełmca? Będzie gotowa z lekkim poślizgiem

- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich