https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Miłosne porachunki na scenie Teatru Nowego [ZDJĘCIA]

Aleksandra Sebald
Tancerki, kabaretki, cygara i dym - tak wyglądała sobotnia premiera Teatru Nowego, która odbyła się na dużej scenie w Auli PWSZ 26 maja. Tym razem teatr przeniósł nas w lata 20-te ubiegłego wieku, a to za sprawą spektaklu muzycznego „MIŁOSNE PORACHUNKI. Blue Moon.”

Spektakl jest autorskim projektem aktorów z Nowego Sącza.

- To była twórcza praca całego zespołu i tak naprawdę wszyscy jesteśmy autorami tej sztuki. Sporo scen narodziło się z czystej improwizacji. Wspólnie rozgryzaliśmy też, co jest dla nas ważne, co chcemy przekazać widzowi. Każdy dodawał swoje propozycje i uwagi. Oczywiście nad całością czuwał reżyser, Krzysztof Pomietło, nad wokalem Anna Strojnowska, a piosenkom nadał życie Grzegorz Żyłka - mówi Wioletta Romul-Pomietło, aktorka, która zajęła się także choreografią układów tanecznych.

„MIŁOSNE PORACHUNKI. Blue Moon.” ma komediowy charakter, ale w tle nie mogło zabraknąć miłości oraz związanej z atmosferą lat 20-tych mafii, co nadaje całej historii kryminalnego smaczku. Świetna muzyka, piękna oprawa świetlna i dużo dymu zapewniły gangsterski klimat wieczoru.

Premiera spektaklu odbyła się na zakończenie tego sezonu, a już od września sztuka zagości w repertuarze Teatru Nowego. Sądząc po pełnej sali i gromkich brawach po przedstawieniu, widzów nie zabraknie.

„MIŁOSNE PORACHUNKI. Blue Moon.”
reż. Krzysztof Pomietło
Obsada: Dorota Wodzień, Paweł Kowalczyk, Magdalena Bielak, Karol Klimek, Jerzy Franciszek Michalak, Gracja Niedźwiedź, Violetta Romul-Pomietło, Krzysztof Salawa, Katarzyna Seratowicz, Anna Socała, Józef Więcławek

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Ja również byłam na przedstawieniu i bardzo mi się podobało. W końcu spektakl dla dorosłego widza, a nie tylko dla dzieci. Utwory z lat 30, piękne kostiumy, ładne wokale. polecam!
I
Izka
Byłam na premierze tego rozreklamowanego dzieła...
Spektakl słaby, wokale kiepskie, nie jest to udany spektakl. Śmiechy , ciągłe bijatyki zdominowały przedstawienie. Nie powinniście tego grać albo przynajmniej nie w takiej formie która zupełnie nie wyszła. GENERALNIE NUDA I NIE POLECAM. Lepiej już iść na kota w butach lub nie daj się zabić a BLUE MOON omijać !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska