FLESZ - Wyprawka za 1400 zł. Szkoła zmartwieniem dla rodziców
W związku z reformą edukacji szkoły średnie musiały przygotować się na duże zmiany. W placówkach na terenie Nowego Sącza zostało przygotowanych 2 556 miejsc dla absolwentów gimnazjum oraz 2 284 miejsca dla uczniów, którzy ukończyli ósmą klasę szkoły podstawowej. W szkołach publicznych uczniów klas pierwszych jest 4 186.
Większość placówek w Nowym Sączu wprowadziła naukę na dwie zmiany, aby pomieścić wszystkich uczniów. Intensywne prace przy układaniu planu lekcji trwały przez wakacje.
- Dyrektorzy szkół podołali ułożeniu planu lekcji, dostosowując go do dostępnych w tym czasie sal lekcyjnych. Również kadra pedagogiczna jest wystarczająca - zapewnia Jakub Pędzich z biura prasowego Urzędu Miasta Nowego Sącza.
W Zespole Szkół Elektryczno-Mechanicznych w pierwszych klasach przyjęto 384 uczniów. Jeszcze w wakacje Walenty Szarek, dyrektor elektryka zapewniał, że szkoła jest przygotowana na przyjęcie podwójnego rocznika. W związku z tym przez pół roku trwały symulacje, ile klas pierwszych szkoła jest w stanie uruchomić.
- Udało się ustalić optymalnie 12 klas pierwszych, dzięki temu nie mamy problemów z salami - tłumaczy Szarek.
Tłok na korytarzach
W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Długosza w Nowym Sączu uczy się 1 214 uczniów, w tym pierwszoklasistów jest blisko 500. Dyrektor Andrzej Padula przyznaje, że problem z zatłoczeniem w I LO istnieje od lat. W tym roku szkoła ma dodatkowe dwa oddziały, ale w związku z likwidacją gimnazjum zyskała dwie dodatkowe klasy.
- Jeśli chodzi o zatłoczenie na korytarzach to u nas ten problem był zawsze. Podwójny rocznik nie ma na to większego wpływu - zapewnia dyrektor Andrzej Padula.
Filip Bielecki, uczeń klasy maturalnej w I LO, uważa nieco inaczej.
- Ciężko jest przejść korytarzem i dostać się do klasy. Zawsze był tłok, ale teraz odczuwa się go podwójnie - mówi Filip.
Również w sądeckim elektryku zatłoczenie zawsze było odczuwalne, lecz głównie do godz. 13. Teraz się to zmieniło.
- Tłoczno przestaje się robić po godzinie 17 - przyznaje dyrektor Szarek, gdzie ostatni dzwonek wybrzmiewa o godz. 19.
Więcej kursów busów
W wielu szkołach wprowadzono naukę na dwie zmiany. Do wspomnianego elektryka i I LO dołączył m.in. Zespół Szkół nr 4. Nie wszystkim uczniom to się podoba i niektórzy narzekają na niekorzystny plan lekcji.
- Raz zaczynam o 13 i wracam wieczorem, następnego dnia wstaję na 7. Ciężko jest się przestawić - mówi Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). - W dodatku nie zawsze mam od razu autobus powrotny. Plus taki, że nie jeżdżą one przepełnione.
Niektóre firmy przewozowe, zachęcone wizją podwójnego rocznika, postanowiły wraz z początkiem roku szkolnego dołożyć kursów. Wśród nich był Interbus, który kursuje m.in. na trasie Przyszowa - Nowy Sącz oraz Brzezna - Nowy Sącz.
- Z wielkiej chmury mały deszcz. Będziemy rezygnować z tych dodatkowych połączeń - komentuje jeden z pracowników firmy Interbus.
Większych problemów z dotarciem na czas nie zgłaszają też uczniowie.
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Zobacz dramatyczne nagrania wypadków z sądeckich dróg
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
